ROSIE
Nie wierzę, że to już prawie koniec wakacji. Postanowiłam więc, że ostatnie dni spędzę jak najlepiej.W związku z tym zerwałam się z łóżka o 10:00, co jest naprawdę wcześnie jak dla mnie. Poszłam się umyć, a następnie ubrałam moje ukochane różowe, a przede wszystkim wygodne szorty i zwykłą białą koszulkę.
Nie będę się przecież stroić na maraton filmów z Zackiem Efronem. Wyjście planowalam dopiero wieczorem. Pewnie będzie jak zawsze, czyli upicie się, tańczenie,a z rana kac. Tak przynajmniej wyglądało większość dni tegorocznych wakacji.
*
-Rosie? Co tak wcześnie? -Zaśmiała się mama. Tak jak mówiłam, nie jest to dla mnie typowa godzina na pobudkę.-Kiedyś musi być ten pierwszy raz haha -odpowiedziałam zabierając się za śniadanie
-W sumie to dobrze, że już wstałaś, bo mam ci coś do powiedzenia.
-Ocho, mam się bać?
-Będziemy mieli gościa.
-Nie mów tylko, że rozstałaś się z ojcem, a wprowadzi się do nas twój kochanek. - Tak wiem mam dziwne poczucie humoru.
-Rosie, proszę nie wygłupiaj się. Ale.. faktycznie. Ktoś z nami zamieszka.
Na te słowa prawie wyplułam kanapkę, którą właśnie jadłam.
-Co? Ale jak to? Kto? -domagałam się wytłumaczenia.
-To niespodzianka. Dowiesz się wieczorem.
*
Cały dzień nie mogłam przestać myśleć o tym co moja rodzicielka powiedziała mi rano. Gdy dochodziła 18 usłyszałam jak jakiś samochód podjeżdża pod nasz dom. Pobiegłam szybko do okna i próbowałam zobaczyć kto wysiada z czarnego samochodu.
Kurwa co to za przystojniak!?Czy ktoś mi powie kim on jest i dlaczego wchodzi do mnie do domu? Nie to, że mi to przeszkadza, oczywiście.
-Witamy! - szybkim krokiem podeszła do niego uśmiechnięta mama.
-Witaj Elizabeth -odpowiedział nieznajomy.
Skąd on ją zna?
Przywitał się z resztą rodziny. Ja cały czas stałam i zastanawiałam się kim do cholerny jest ten człowiek.
Nagle cały jego wzrok skierował na mnie.-Tęskniłaś? -powiedział z uśmiechem na twarzy, a ja w tej samej chwili przypomnialam sobie.
-Ju-Justin?!
CZYTASZ
That Guy
Fanfiction-Prze-Przestań -wyszeptałam. To jednak nie zaprzestało jego pocałunkom na mojej szyi. Ale czy naprawdę chciałam żeby przestał? -Słońce, wiem że chcesz tego. Wiem że chcesz mnie. - wysapał w moje ciało. Wiem, że tego chciałam. Kurwa, tak bardzo teg...