-Prze-Przestań -wyszeptałam.
To jednak nie zaprzestało jego pocałunkom na mojej szyi. Ale czy naprawdę chciałam żeby przestał?
-Słońce, wiem że chcesz tego. Wiem że chcesz mnie. - wysapał w moje ciało. Wiem, że tego chciałam. Kurwa, tak bardzo teg...
JUSTIN Nie wierzę, że matka wysłała mnie do Elizabeth. Jak dostała awans w Anglii, to mogła kupić mi jakieś mieszkanie czy coś. Teraz będę musiał mieszkać pod jednym dachem z Rosie. Gdy tylko o niej pomyślę wracają dawne wspomnienia. Pieprzona suka. Nasze matki są jakąś daleką rodziną i w dodatku najlepszymi przyjaciółkami. Ze mną i Rosie też tak było. Wszystko robiliśmy razem, aż do momentu pójścia do gimnazjum. Ja miałem kolegów, szkolną drużynę piłki nożnej oraz dziewczyny, które zmieniałem jak rękawiczki. Szczerze, ta ostatnia rzecz chyba nigdy się nie zmieni. Rosie w połowie pierwszej klasy przestała się do mnie odzywać i razem ze swoją "elitką" koleżanek nienawidziły mnie. Ja ich w sumie też. Jak byliśmy w drugiej klasie jej rodzina wyjechała do innego miasta. Od tamtego dnia nie widziałem jej prawie 5 lat. Miałem nadzieję, że tak zostanie.
* Już mi się chce rzygać, a nawet tam nie wszedłem. Dobra Justin, dasz radę. Wyszedłem z auta i dotarłem do drzwi. Otworzyła mi ciocia. Przywitałem się ze wszystkimi i nagle zobaczyłem JĄ... Sam nie wierzyłem w to co widzę. Zawsze była ładna, ale teraz! Gdybym jej tak nienawidził, przeleciałbym ją.
-Tęskniłaś? -powiedziałem nie mogąc przestać patrzeć się na jej dekolt. Mam nadzieję, że nie jest już tą suką z gimnazjum.
-Ju-Justin?! Co ty tu robisz idioto! -krzyknęła. Jednak się nie zmieniła.
-Auć złotko, nie bądź taką jedzą.
-Ja? To ty...- nie skończyła, bo ciotka kazała nam przestać i zaprowadzić Rosie mnie na górę, do mojego nowego pokoju. Zajebiście się zaczyna.
ROSIE -Czy możesz trochę przyspieszyć?!
-A czy ty możesz zwolnić , księżniczko?! Ja mam walizkę.
-Księżniczko? Totalnie ci już odwaliło?- o co chodzi temu chłopakowi!?
Kolejną minute drogi do pokoju przeszliśmy w ciszy. Zaprowadziłam go do pokoju i wyszłam bez słowa. Mam serdecznie dość. Nienawidzę go z całego serca. Nienawidzę tego, że przez niego tyle płakałam. I, że znowu teraz przez niego płaczę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
