22:00
Kookie pov.
Czas zbierać się do spania. Napisałem jeszcze do Jimina.
-Dobranoc <3
Nie wiem czemu to zrobiłem, po prostu czułem taką wewnętrzną potrzebę.
Po 15 minutach otrzymałem odpowiedź.
-Dobranoc...
-Coś się stało? - Te kropki mówiły same za siebie.
-Nie, idź spać.
-Dobra, ale pamiętaj zadzwonię do Ciebie o 10:00 i masz mi powiedzieć co jest nie tak. - Czułem że coś się dzieje.
-Zobaczymy.
Cholera Czemu tak bardzo się o niego martwię?!
Wybiła 24:00 a ja dalej myślałem o Jiminie. Chciałem usłyszeć jego głos.
9:00
Zadzwoniłem do Hyouny i poprosiłem o spotkanie w parku za pół godziny.
9:40 a jej dalej nie było.
-Przepraszam, zaskoczyłeś mnie. - Przytuliła mnie, chciała pocałować ale odsunąłem ją od siebie.
-Coś nie tak? - Zapytała zaskoczona.
-Muszę ci coś powiedzieć...
-Co takiego? - Jej wzrok mroził krew w żyłach.
-To koniec, przepraszam na prawdę przepraszam.
Wybuchła.
-"Nie jestem gotowy" Psst tania wymówka. - Dostałem w twarz. - Oszukałeś mnie! - Zaczęła mnie wyzywać.
-A co miałem się z tobą ruchać choć cię nie kocham?!
-Och. Jak już sobie wszystko mówimy to byłam z tobą tylko dla seksu. Upss! Miałam tego nie mówić, zabolało?
-Suka - Wrzasnąłem, jak dobrze że przejrzałem na oczy. - Wiesz co, jesteś upierdliwą, wredną, głupią jak but dziwka z cellulitem i masz zbyt wystające uszy.!
Spojrzała na mnie ale po chwili odwróciła się i poszła, bez słowa.
Zawołałem za nią.-Hyouna?
Odwróciła się.
-Ile jest 2+2?
-Debil! Nienawidzę cię! - Krzyknęła i pobiegła.
10:10
O 10:00 miałem zadzwonić do Jimina. Wyjąłem szybko telefon i wybrałem numer "Jiminek <3".
-Halo? Jimin?
-Hej...
-Możemy się spotkać? Proszę.
-Przecież jesteś z Hyoun'ą.
-Plany się pozmieniały, proszę wyjaśnię ci wszystko jak się spotkamy.
-No dobra.
-Too 11:00 pod Bangtanami?
-Okej.
Rozłączyłem się i poszedłem do domu żeby się przygotować.
Jimin pov.
Nie wierz, zadzwonił.!
Cieszyłem się jak dziecko. Ale czemu spotyka się ze mną a nie z Hyoun'ą?..
Może??? Zerwał z nią?
Nie! Jimin Przestań! Nie zerwałby z nią! On kocha ją nie ciebie!Wybrałem swoje najlepsze ciuchy i poszedłem wziąć prysznic.
Kookie pov.
Boże. W co ja mam się ubrać?!
Przecież nie mogę wyjść tak! Pobiegłem do mojej szafy i wyjąłem z niej czarne rurki z dziurami na kolanach oraz biały t-shirt z nadrukiem.Włożyłem na stopy nowe Adasie, już chciałem wychodzić.
-Zęby! - Krzyknąłem.
Pobiegłem do łazienki, szorowałam moje kły z osiem minut po czym wypsikałem się moim perfumem i poprawiłem włosy...
-Boże! Ja na prawdę zachowuje się jak gej. - Szepnąłem pod nosem.
Po jakiś 15 minutach byłem już pod "Bangtanami" Jimina jeszcze tam nie było.
Czekałem na niego kilka minut.
Nagle zza rogu wyszedł chłopak.
Gęste farbowane rude włosy, przedziałek na środku czoła, dżinsowe rurki i duża bluza z Pumy.Nie miał zdjęcia profilowe go ma fejsie ale wiedziałem że to on.
Stanął udając że mnie nie widzi, spojrzał na telefon. Korzystając z tego że stał tyłem zakryłem mu oczy dłońmi-Zgadnij kto to. - Szepnąłem do jego ucha.
-Ciastek? Yyy..Kookie?
-Ciastek też może być. - Zaśmiałem się.
Chłopak lekko się zarumienił.
-Hej. - Przytulił mnie.
-Hejka. - Odwzajemniłem uścisk. - Uroczy - Dopowiedziałem po chwili.
-Nie prawda. - Znowu się zarumienił.
Taka sexbomba a cały czas się rumieni... To takie kochane. Boże! Wzywajcie egzorcystę ja chyba na prawdę jestem gejem!
----------------------------------------------------------------------------------------------
Nie sprawdzane!
Opowiadanie pisane przez Nicole NicoleWozniak i Weronikę WeronikaMarczyk3.
Mamy nadzieję że podoba wam się ten rozdział!
Następny jak najszybciej! ❤😊💪
CZYTASZ
Ten jedyny! | Jikook
Fiksi PenggemarWielka miłość? A może... Życie pełne smutku i łez? Historia pełna namiętności, smutku i szczęścia. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak skończy się ta miłosna rozterka, zachęcam do przeczytania tego yaoi. ❤ ...