27.11.2016
08:17[Ale zimno... Czemu tu zawsze musi być zimno... Jak ja się cieszę, że nie muszę nigdzie wychodzić...
Właśnie, jest niedziela. Jeśli chcesz, też możesz nigdzie nie wychodzić... Mogłabyś, na przykład, przyjść do mnie... i przynieść jakiś koc przy okazji... I kawę, byle bez cukru.
Heh, oczywiście, że cię wykorzystuję. I oboje dobrze wiemy, że się temu nie oprzesz... Chcesz do mnie przyjść, prawda? Nie możesz się doczekać, aż cię dotknę, aż bezlitośnie przedziurawię twoją skórę moimi kłami... Kręci cię to, prawda? Heh... To nienormalne, wiesz? Powinnaś się mnie bać. A przychodzisz, potulnie jak baranek. Gdybym nie chciał tego zrobić, pewnie sama błagałabyś mnie o to, bym pił twoją krew...
Ehh, tylko nie waż się przychodzić bez tej kawy, jest tu naprawdę zimno... Może jutro się rozchmurzy...? Byłoby świetnie... Oczywiście nie przejmował bym się czymś tak błahym jak wychodzenie z domu, ale gdyby było cieplej, byłbym o niebo szczęśliwszy.
Chociaż... Gdyby świeciło słońce, trzeba by zasunąć kotary... Irytujące, powiem pokojówce, żeby to zrobiła.
...a, i zanim przyjdziesz... Nie zapomnij założyć bielizny z koronką.]
CZYTASZ
"𝐃𝐳𝐢𝐞𝐧 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐲, 𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐦 𝐂𝐢𝐞"
FanfictionTytuł książki nie mówi za wiele, wypadałoby więc wytłumaczyć, o co chodzi... Można powiedzieć że to coś w rodzaju książki z fanfikami. Teoretycznie mogłabym to wszystko pisać w Readerlandzie, postanowiłam jednak stworzyć do tego osobną książkę, już...