Poranne promienie słońca , obudziły mnie więc pobiegłam do łazienki ubrałam niebieską sukienkę z grubymi ramiączkami na to szatę Ravenclaw'u i czarne szpilki na platformie
gdy wyszłam z dormitorium i weszłam do wielkiej sali chór profesora fitlicka śpiewał coś
Chór - ,,Pod przysięgą knuje wciąż, wyciągnięty z bagna wąż. Łuska smoka, wilka włos, z mumii czarownicy sos. Jędze, jędze, wpędzą w nędzę, Ogień niech zapłonie prędzej. Jędze, jędze, wpędzą w nędzę, Ogień niech zapłonie prędzej. Jędze, jędze, wpędzą w nędzę, Ogień niech zapłonie prędzej. Złego się wydarzy coś."
Usiadłam przy moim stole i nałożyłam sobie talerz : jajecznicy z pomidorami i bekonem, tosty z serem i czarną kawę z mlekiem i dwoma łyżeczkami cukru. Po skończonym posiłku poszłam się przejść szłam właśnie mostem gdy Ced podszedł do mnie
- Alicebędzieszmojądziewczyną- powiedział szybko na jednym wdechu
- mógłbyś powtórzyć?- zapytałam z uroczym uśmiechem
- Alice będziesz moją dziewczyną? - zapytał z nadzieją w oczach i głosie
- oczywiście - wykrzyknęłam i go przytuliłam na co on mnie pocałował czule i namiętnie całowalibyśmy się jeszcze długo gdyby ktoś nam nie przerwał usłyszeliśmy chrząknięcie i odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni za nami stał profesor Snape
- było by miło gdybyście nie pokazywali swoich uczuć w miejscach publicznych tylko prywatnych jak np; dormitorium pana Diggory'ego lub dormitorium panny Riddle...
CZYTASZ
Panna Potter... Siostra ,,Wybrańca"...
Fanfic15 letnia Alice Potter postanowiła zmienić szkołę na Hogwart nie wiedziała że ma brata... kochała czarną magię... wybrała różdżkę , czarną różdżkę ... wszystko było by dobrze gdyby nie to że on był po jasnej stronie... pozostał jej wybór ... pomiędz...