Któregoś dnia pojechałyśmy na zawody z biegania. Wszystko potoczyło się dobrze o prucz jednego incydentu. Ciągle się stresowałam, że coś pujdzie nie tak i że przeze mnie przegramy.
Zaczeły się sztafety. Pierwsza pobiegła, druga... tak szybko to minęło, że w jednej chwili już "finiszowałam" z całej siły ile miałam w nogach. Już byłam przy mecie, podałam pałeczkę następnej osobie i nagle...
Jeb na ziemię.
CZYTASZ
☆Bo wydażyła się taka sytuacja☆
HumorChcesz umilić sobie czas? Albo przynajmniej się pośmiać? Zbiór różnych sytuacj( najczęściej głupich i śmiesznych XD), które wydarzyły się naprawdę. Optymizm + realizm= ta "książka". Spokojnie dla pesymistów też się coś znajdzie 😉. PS świetny pomys...