Jessica zauważyła, że to wszystko dzieje się za szybko. Wyszła ze szpitala bez zgody lekarzy razem z Christianem. Uznała, że nic jej nie jest. Pielęgniarka widząc wolne łóżko, na którym przedtem leżała pacjentka, nie zdziwiła się nawet trochę. Poszła do lekarza kierującego szpitalem przez biały, mający dziury w ścianach, zniszczony korytarz, przepełniony pacjentami. Lekarz nie zareagował na ucieczkę pacjentki i wolne miejsce (łóżko) od razu znalazło kolejnego ochotnika. Do Jessicy dzwonili zaniepokojeni rodzice. Musiała ona wracać do domu. Christian odprowadził ją pod klatkę. Wymienili się numerami telefonów. Rozstali się w smutku pogrążeni. Lecz ta noc nie była normalna. Dziewczyna przewracała się z boku na bok, nie umiała zasnąć. Też tak czasami macie?
Śniło jej się, że idzie przez chodnik przy swoim bloku i niespodziewanie ziemia zaczęła się trząść. Obok była ulica, przejeżdżały przez nią bojowe czołgi, wystrzeliwujące pociski jak z armaty. Szturmowce latały między błękitnymi lekko różowymi kłębami chmur. Biegła w stronę swojej klatki. Dobijała się do drzwi. Nikogo nie było w domu...kluczy nie miała przy sobie.
Gorący pocisk leciał w stronę jej bijącego, rozkłopotanego serca. Zza bloku wyskoczył jej "książę", który ją osłonił, lecz konał długo od kuli wbitej mu w bark...umarł. Jessica wybudziła się z dręczącego jej snu i spojrzała przed siebie. Był już ranek, Christian stał przed nią trzymając śniadanie w rękach. Jej mama wpuściła do domu niespodziewanego gościa. Dużo się o Sobie dowiedzieli, poznali się. Widać było, że jej matka bardzo lubi tego nastolatka. Po pewnym czasie Musiał iść do domu uczyć się na sprawdzian z geografii.
CZYTASZ
Niespotykana Miłość
Novela JuvenilDwójka zakochanych w Sobie nastolatków, przeżyła dużo niespodziewanych chwil, a jakich? Sami się już dowiecie...