Ian lata za Clock, Jeff i Jane gdzieś poszli, Nina ich śledzi, Hoodiego i Masky'iego też gdzieś wcieło, Zero jest na spacerze z Smile dog'iem, Ben jest na placu zabaw, a Toby je gofry. Helenki od wczoraj nikt nie wodział. To oznacza jedno-kłopoty. Odgoniłam złe myśli. I poszłam zrobić sobie herbatę. W salonie zastałam Laughtinga, Toy Makera i Pappyter'a.
-Co jest?
-Dostaliśmy list Eileen.-podał mi skrawek papieru.Jak Nightmare, tęskniłaś?
Nie martw się, nie długo was odwiedzę.
S.L-Wiedziałam...
Taki krótki rozdział na zachętę. Teraz będzie...jak zwykle.
