Ludki cieszyć się! Booki dodaje rozdział*^*
W związku z moimi złymi przeczuciami postanowiłam sprawdzić formę creepepast.
-Eyeless! Masky! Hood! Ian! Clock! Jane! I reszta na dwór! Migusiem! Ty też Sally!-wybiegli. Ja w getrach i bluzce w krótkim rękawku. Oni- w pidżamach. Ale oni to oni-tego nieogarniesz.
-Dobra żołnierze. Helen siada na ławce bądź wraca do domu. Znam jego możliwości.-uśmiecham się- Sally róbta co chceta. Reszta- dziesięć kółeczek dookoła domu. JUŻ.-zaczęli biegać. Było dla mnie jasne, nie biegają zbyt często. Tylko Hood dawał jakoś radę.
-Dwadzieścia pompek.-poddali się po dwóch.
-koniec na dzisiaj. Wodę macie w torbie.-ruchem dłoni pokazałam im czarną torebkę. Sama poszłam się przebrać w czarną sukienkę za kolano. Zrobiłam śniadanie, czyli kilkanaście porcji jajecznicy. Sama zjadłam i udałam się do pokoju. Nudziło mi się, więc zamieniając się w cień zaczęłam śledzić ludziów.
Są straaaaasnie nudni, ale co zrobić. Gdy zaczęło się ściemniać wróciłam. Zastałam ich, jedzących ciastka na kanapie. Oglądali, aczkolwiek nie zwróciłam na to większej uwagi.
-Shadow zasłaniasz widok.-rzekł Toby.
-To ja jestem widokiem-odpowiedziałam, na,co inni się zaśmiali. To było takie śmieszne?
