Rozdział 4☆☆☆☆

32 5 2
                                    

- Dokąd idziemy?,- zapytała Alex dziewczynę z tłumu zmierzającą razem z innymi na dach budynku.

- nie mam pojęcia kazali nam tu iść,- odpowiedziała dziewczyna gdy już weszli na dach.

- ej spójrzcie jest tu kartka!,- powiedział jeden z obecnych.

- co w niej pisze?,- zapytała jedna z dziewczyn.

- "Jesteście na szczycie ciekawe jak w dół idzie!?......".

- rozumiecie coś z tego?,- zapytał Josh.

- Ja wiem o co chodzi! Musimu iść w dół,- powiedziała Alex.

- No co Ty! Tego to nie wiedzieliśmy wiesz!,- powiedział chłopak drwiąc z dziewczyny.

- Chodźi o ten dół! ,- Alex pokazała ogromną dziurę w budynku prowadząca do podziemia.

- Pewnie nikt nie skoczy! To jest za straszne,- powiedziała Bella.

- Ej a może nasza Alex skoczy czy ma cykora ?,- zapytał Josh.

- uuuu,- krzyczał tłum.

- A żebyś wiedział, że skoczę!,- powiedziała Alex i nie zastanawiając się długo, skoczyła

- Josh i tak jej nie poderwiesz,- powiedziała szepcząc na ucho Josh'owi
Bella.

- Jest fajna, ładna, odważna! Kto wie może coś z tego wyjdzie....,- powiedział z uśmiechem Josh.

- o nie!!!,- powiedziała dziewczyna spadając na wielką trampolinę z ulgą

- Chodź pomogę Ci,- powiedział chłopak.

- Yyy,- zająkała się Alex.

- Alex? Co Ty tu robisz?,- zapytał James pomagając zejść dziewczynie z wielkiej trampoliny.

- Yyy no ja...,- zająkała się dziewczyna.

- dobra nie ważne... Ej słuchajcie to jest Alex!!! Przezwycieżyła strach i skoczyla jako pierwsza ! Brawa dla niej ,- krzyknął James do tłumu stojącego za nim.

- Witaj Alex,- krzyczał Tłum.

- cześć,- powiedziała nieśmiało dziewczyna.

2 godziny później
- Jako się już wszyscy przedstawiliscie to mam dla was kolejne wyzwanie! Wybierzecie sobie broń z której musicie udowodnić, że coś umiecie! Życzę powodzenia w wybraniu broni!.,- powiedział James.

- ciekawe co mam wybrać!,- powiedziała dziewczyna w myślach.
Lecz nagle zobaczyła łuk,
Bardzo się jej spodobał i miała jednak trochę wprawy lecz dawno strzelała, jeszcze kiedy wsystko było w porządku a ona z rodziną jeździła na wycieczki w góry i tam uczyła się strzelać w ptaki, więc szybko go wzięła i poszła do pokoju w którym miała strzelać do ruchomego celu szybko zabrała się do robty.
Gdy weszła okazało się, że ludzie utworzeni komputerowo zbliżają się do niej by ją zastrzelić a ona w nich strzela z łuku i okazuje się, że jest całkiem sprawna.

James
Ujrzałem dużo ludzi zebranych przy szybie od pomieszczenia, byłem bardzo zaskoczony, że nie ćwiczą tylko oglądają czyjeś ćwiczenia, ale kiedy podszedłem bliżej ujrzałem Alex strzelając z łuku do hologramowych ludzi okazuje się, że jest bardzo sprawna w niewiarygodny czas zabija mnóstwo ludzi! Byłem pod niezwykłym wrażeniem z resztą jak inni którzy otworzyli szeroko oczy i usta z wrażenia.
Alex
- udało mi się zabić wielu ludzi!, byłam pod wielkim wrażeniem po czym się odwróciła i ze zmęczeniem chciałam wyjść, ale zobaczyłam tłum ludzi którzy byli mocno zaskoczeni i bili mi brawa!
A wśród nich był James, ale on nie bił mi brawo lecz był zszokowany zresztą tak jak ja.

3 godzina później.
- kiedy szłam do swojej kwatery ponieważ cwiczyłam z łuku bo wszyscy już wyszli to ze zmęczeniem postanowiłam wrócić, ale nagle zauważyłam Jamesa wychodzącego zz rogu korytarza.

- jesteś ze mnie dumny?,- zapytała dziewczyna.

- nie,- powiedział chłopak trącając dziewczynę w ramie i odchodząc do własnej kwatery.

PotwórOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz