Wybacz Mi - Zelo X Reader

38 2 3
                                    

(Reader)-chan POV

Siedziałam na kanapie w moim mieszkaniu. Czekałam na powrót mojego chłopaka, Zelo. Ostatnio przychodził co raz później w związku z swoją pracą. Jest raperem w popularnej grupie- B.A.P i  zbliża się ich come back, więc mają urwanie głowy. Nagle usłyszałam trzask drzwi wejściowych. Od razu wiedziałam, że to mój chłopak wrócił do domu. Znów
patrzyłam jak przechodzi koło mnie, nawet na mnie nie spoglądając.
- Cześć Zelo, jak miną dzień?- spytałam z delikatnym uśmiechem na ustach.
- Zamknij się- warkną w moją stronę. Zdziwiłam się... Jeszcze nigdy tak nie zrobił... Oczywiście czasami mnie ignorował, ale na pewno nie był dla mnie aż tak chamski.
- Zelo.... Czy co się stało?
- Nie.
- Zelo..... martwię się o ciebie... proszę, przecież wiesz, że możesz mi powiedzieć.- powiedziałam podchodząc do niego i próbując położyć mu rękę na ramieniu. No właśnie próbując.... zanim maja dłoń dotknęła jego ramienia, on się odsuną.
- MAM DOŚĆ, ŻE TRAKTUJESZ MNIE JAK MAŁE DZIECKO!!!- teraz to mnie zatkało... Rozumiem, że ma ciężki okres w pracy i cały czas się stresuje, ale to już przesada!
- NIE MOGĘ SIĘ O CIEBIE MARTWIĆ?! JESTEM TWOJĄ DZIEWCZYNĄ!
-Nie!! Jeśli chcesz się tak dalej mnie się do mnie zwracać to WYJDŹ!!
- Wiesz co Zelo... ZROBIĘ TO!!- krzyknęłam przez łzy i odwróciłam się w stronę wyjścia z naszego domu.
- A i jeszcze jedno.... trzymaj- wykrztusiłam rzucając w Zelo złotym pierścionkiem, który dostałam od niego na moje 18 urodziny, po czym wybiegłam, zabierając pierwszą lepszą kurtkę i jebnęłam drzwiami. Łzy spływały po moich policzkach. Nie chciałam płakać, ale musiałam jakoś wyładować moje uczucia. Byłam zdenerwowana i smutna. Dlaczego to musiało się tak potoczyć? Dlaczego to musiałam być ja? W głebi serca  błagałam, żeby za mną pobiegł, przeprosił, ale wiedziałam, że tak się nie stanie.

ZELO POV

Patrzyłem na małą rzecz leżącą na mojej dłoni. To był pierścionek, który dałem (reader) na urodziny. W tym momencie uświadomiłem sobie co przed chwilą uczyniłem. Upadłem na kolana. Łzy leciały mi same z oczu. Jak mogłem? Jak mogłem jej to zrobić? Zawsze była dla mnie wszystkim. Nigdy mnie nie zawiodła, cały czas wspierała mnie chociaż miałem zły humor i byłem dla niej chamski, a ja ją teraz doproawdziłem do łez. Muszę coś z tym zrobić. Pomyślałem zakładając płaszcz.

TimeSkip do rana

Całą noc chodziłem po mieście i szukałem (reader). Nie wiedziałem gdzie mogła pójść. Byłem już w jej ulubionej kawiarni, restauracji, a nawet w domu jej koleżanki - (friend). Krążyłem po mieście nie wiedząc gdzie się udać, gdy nagle coś sobie uświadomiłem. Nie odwiedziłem jeszcze jednego miejsca, a mianowicie parku w którym mieliśmy swoją pierwszą randkę. Dokładnie wiedziałem gdzie mam pojść. Gdy doszedłem do ławki, na której oglądaliśmy zachód słońca i zobaczyłem najsmutniejszy obraz jak kiedykolwiek widziałem. (Reader) siedziała na ławce, trzęsła się z zimna i miała widoczne ślady zaschniętych łez. Chciałem do niej podbiec, przytulić ją, przeprosić, ale moje nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Gdy już odzyskałem panowanie nad moim ciałem, zacząłem powoli zbliżać się do niej. Chyba usłyszała, że do niej podchodzę, bo podniosła głowę.
- Z-zelo? C-co ty t-tu r-robisz?- spytała łamiącym się głosem.

(reader)-chan POV

Usłyszałam czyjeś kroki, więc podniosłam głowę. Przed sobą zobaczyłam jedyną osobę, której nie chciałam w tej chwili zobaczyć.
- Z-zelo? C-co ty t-tu r-robisz?- spytałam łamiącym się głosem. Oczy piekły mnie od walczenia z ponownie napływającymi mi do oczu łzami.
- (Reader)... przepraszam- powiedział Zelo przytulając mnie niepewnie- Naprawdę tak bardzo Cię przepraszam... nie powinienem tak wybuchać... nawet nie będę się tłumaczył, bo wiem że to tylko moja wina... przepraszam... Tak bardzo przepraszam...- występował łamiącym się głosem- B-błagam... Wróć do mnie...
-...- nie odzywałam się. Z jednej strony naprawdę chcę do niego wrócić.... ale z drugiej... taka sytuacja może zdarzyć się ponownie.
- (Reader)... naprawdę cię przepraszam... proszę, proszę, proszę... proszę cię... wróć do mnie... daj mi jeszcze jedną szansę.- poczułam jak jego łzy przemakają przez moją cienką kurtkę.
- Dobrze...- poczułam jak się spina, po to, żeby później się rozluźnić.
- Dziękuję...- powiedział przyciszonym głosem. Siedzieliśmy chwilę w ciszy ciesząc się ciepłem naszych ciał.- Chodź, musimy wrócić do domu... Przeziębisz się.
- Mhm... - wymróczałam w jego obojczyk.
- No to chodź...Jak dotrzemy chcesz iść spać czy oglądać filmy i pić gorącą czekoladę?
- Wolaaałabym pójść spać... jestem zmęczona...- powiedziałam ziewając.
- Jasne- powiedział uśmiechając się lekko i łapiąc moją rękę. Dopiero teraz poczułam jak mi zimno. Zaczęłam się lekko trząść.
-Proszę - Zelo owiną swój szalik wokół mojej szyji. Spojrzałam na niego kątem oka.
-Jak ja się cieszę, że mam starego Zelo spowrotem.- pomyślałam uśmiechając się lekko.
- Zelo... Obiecał mi jedno...
- Tak (reader)
- Nigdy wiecej się nie przemęczaj...
- Hahaha obiecuję (reader)... Obiecuje

***

Po powrocie do domu poszłam się przebrać i położyłam się na łóżku otulająć swoje zmaźnięte ciało białą pjerzyną. Gdy już byłam w półśnie poczułam jak ktoś kładzie się koło mnie.
- Zadzwoniłem do menadżera i powiedziałem, że jutro mnie nie będzie. Będziemy mieć cały dzień dla siebie.- powiedział mój chłopak obejmując mnie od tyłu.
- Nie musiałeś- mruknęłam cicho obracając się w jego uścisku.
- Nie musiałem... Ale chciałem- stwierdził po czym pocałował mnie w czubek głowy.- Kocham Cię....- wyznał obejmując mnie mocniej.
- Ja ciebie też... - odpowiedziałam wsłuchując się w jego równomierne bicie serca. Po jakichś piętnastu minutach usłyszałam cichy szept.
- Obiecuję... Nigdy więcej cię nie opuszczę... Jesteś dla mnie wszystkim...- zachichotałam cicho. Chłopak zawsze mówi przez sen jak targają nim emocje.
- Też jesteś dla mnie...wszystkim Zelo. - westchnęłam cicho wtulając się jeszcze bardziej w tors chłopaka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Siemanko,

Pierwszy One-shot z głowy! Mam nadzieję, że się spodoba! Dedykuję go mojej przyjaciółce UVstyle... To właśnie ona wciągnęła mnie głębiej w K-pop. Do zobaczenie w następnym rozdziale >u<

~YoonMi

I Finally Meet You || One-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz