Rozdział 4

31 2 0
                                    

- O kurcze mam przesrane
- nie przesadzaj - zawołała Rosa
- ROSA DO JASNEJ CHOLERY SKĄD MASZ ALKOHOL - zawołałam zdziwiona. Rosa stała przy otwartym oknie popijając z tego co wywnioskowałam wino. Ej zaraz zaraz to moje wino
- Ty alkoholiku zarąbałaś mi wino
- Trzeba było pilnować - wystawiła do mnie język.
-Ehh co ja z wami mam, no ale koniec kiedy jest ta impreza ?
- dziś wieczorem
- no to moje lasencje trzeba się odstawić jak na rade przystało - powiedziałam z błyskiem w oku

Po kilku godzinach byłyśmy gotowe. Spojrzałam na dziewczyny, jasne włosy Anielica zostawiła rozpuszczone. Brwi poprawiła kredką pasującą do odcienia jej włosów. Grupa ale prosta kreska na oku dodawała jej uroku. Za to usta pomalowała czerwoną szminką. Kremowa suknia do kostek rozkloszowana od dołu, z ozdobnymi kwiatami podkreślała jej urok. Rosa swoje brązowe włosy spięła  w wysoki wypychany kok. Po bokach twarzy wyjęła drobne  pasemka włosów. Powieki pomalowała kremowym a wokół oka  czarnym cieniem. Usta podkreśliła delikatnym błyszczykiem. Długa brązowa suknia z dekoltem w serce i koronką na ramionach,delikatnie podkreślała jej atuty. Emi za to postawiła na delikatne konturowanie i podkreślenie oczu brązową kredką. Usta pomalowała beżową matową szminką. Szara suknia do ziemi miała rozcięcia  po obu bokach ud. Ja postanowiłam zrobić smoky eyes i mocne fioletowe usta. Czarna sukienka opinała się na dekoldzię a powiewała luźno od tali do kostek. 

- No to wyglądamy zajebiście - zaśmiała się Emi 

- Diablica - zapytała nagle Rosa 

-hmm - powiedziałam pakując najpotrzebniejsze rzeczy do torebki.

-Mogę porwać choć jednego chłopca

-Po co ? - zapytałam patrząc na nią 

- Krew 

- Nie - powiedziałam stanowczo 

-No proszę - popatrzyła na minie błagalnie 

-Nie bo ci odwali a potem ja będę musiała wszystko ogarnąć - powiedziałam ignorując jej błagania - ale jak zachowasz  się odpowiednio do sytuacji będzie nagroda dla wszystkich.

Dziewczyny zaczęły wesoło zgadywać jaka będzie nagroda. Ja za to błądziłam myślami wokół ów chłopaka z przed 10 lat. Mimo że nie widać tego po mnie w środku czuje obawę. Pierwszy raz tak jest, może mnie nie pamięta, a może zgubił naszyjnik który mu dałam. Z głębokich przemyśleń wyrwała mnie Anielica.

-Musimy iść - powiedziałam ściskając moją rękę 

- Wiem - powiedziałam idąc w kierunku drzwi pokoju Emi. Mieszka ona najbliżej szkoły wiec stwierdziłyśmy że ogarniemy się u niej. Ruszyłyśmy w kierunku drzwi wyjściowych. Jest ciepło więc nie narzuciłyśmy  niczego na ramiona. Spojrzałam na zegarek 17.30 niedługo zacznie się ściemniać. Z nawyku musnęłam palcami pierścionek na lewej ręce. Wsiadłyśmy do długiej czarnej limuzyny.

Rosa popijała whisky. Można pomyśleć że jest alkoholikiem ale to nie prawda. Rosa jest wampirem, dzięki piciu alkoholu nie czuje pragnienia i pociągu do ludzkiej krwi. Od czasu do czasu na pewno pod pija, ale nie mogę nic z tym zrobić. Spojrzałam na Anielice rozmawiała z Emi. Zawsze gdy na nią patrze widzę moje przeciwieństwo. Ja demon bez litości który zabija inne demony , a ona pół anioł pół człowiek. Jej matka jest człowiekiem a ojciec aniołem. Jest uczciwa i delikatna. To ona jako jedyna potrafi ogarnąć mnie kiedy stoję na przepaści, trzyma mnie żebym nie wpadła w ciemność. Nagle poczułam delikatnie szarpnięcie 

-Jesteśmy na miejscu - powiedział kierowca.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej żelusie jak wam mijają święta, mam nadzieje że dobrze. Dziękuję wam bardzo że czytacie moje wypociny :] 

Szczerze zawsze ciekawiło mnie czy czytacie ten nudny opis :]  

No to widzimy się w kolejnym rozdziale żelusie :}         

Anielica i DemonicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz