Nadszedł długo wyczekiwany koniec mojej zmiany, więc z dumą podążałem szpitalnym korytarzem, kierując się na wprost upragnionych drzwi wyjściowych, przy okazji żegnając się z mijanymi znajomymi. Nawiazując - jako człowiek sukcesu, w tej pracy nie mam ich zbyt wielu. Większość ludzi zazdrości mi tak szybkiego awansu. No, ale to już poboczny i mniej istotny temat. Opuszczając jedną nogą ostatni z holi, usłyszałem wołanie z jego drugiego końca.
- Park Jimin natychmiast proszony do gabinetu! - oznajmił donośny głos, dobiegający z jednej z sal. Tak. To był mój szef.
Uradowany, myśląc, że jest mowa o premii, czym prędzej udałem się w wyznaczone miejsce. Otworzyłem białe, nieco zarysowane drzwi.
Usiadłem przy biurku, na czarnym, miękkim krześle z szarawym obiciem. Usadowiłem się wygodnie, założyłem nogę na nogę. Oparłem się jedną ręką o metalowy stelaż.
Spojrzałem się na niego z przekonaniem o dobrych wieściach.- Posłuchaj mnie uważnie - nakazał. - Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jesteś tu nowy, ale widzę w tobie niebywały potencjał, mój drogi - oświadczył, robiąc z rąk piramidkę.
Uniosłem lekko lewy kącik ust i przeczesałem palcami bujną grzywkę.
- Jutro widzę Cię dwie godziny wcześniej. To naprawdę ważny pacjent - rzekł z powagą.
- Mógłby Pan mi wyjaśnić, o co dokładnie chodzi? Nie rozumiem, co Pan ma na myśli. Jaki pacjent? Dlaczego mam zjawić się już o czwartej? - spytałem zakłopotany. Zamruczałem poirytowany i zwiesiłem głowę. Po chwili uniosłem ją i delikatnie odchylając, zamknąłem na moment oczy.
- Min Yoongi. Facet chory na galaktozemię*. Więcej mówić chyba nie muszę, prawda? - zaśmiał się.
Ocknąłem się i zmarszczyłem gniewnie brwi.- Ale... - jęknąłem. - To oznacza, że będzie pod moją opieką, tak? A co, jeżeli nie dam sobie z nim rady? To mój pierwszy raz, kiedy na moich barkach spoczywać będzie nie lada obowiązek, poza tym, to bardzo ciężki przypadek... - odparłem zmieszany.
- Więcej informacji dostarczę Ci rano, o świcie. Zjaw się punktualnie. Otrzymasz aktualne wyniki badań i notatki o mężczyźnie. Do widzenia, panie Park - lekceważąco odpowiedział przełożony.
_______
*Galaktozemia - choroba genetyczna, dziedziczona w sposób autosomalnie recesywny, objawiającą się niemożnością przekształcenia galaktozy w glukozę.
______
CDN.
![](https://img.wattpad.com/cover/94285909-288-k884137.jpg)
CZYTASZ
It's just a disease || Yoonmin
ФанфикDoktor Park Jimin, który dopiero rozpoczął swą przygodę z medycyną, otrzymuje pod opiekę mężczyznę po przejściach z rzadką chorobą - galaktozemią. W krótkim czasie jego dolegliwość przeradza się w kolejne ciężkie przypadłości. Pacjent ma lekceważąc...