Część 2

8 1 0
                                    

A drzwi otworzył mi ... Tony Mateo!Jak go zobaczyłam myślałam że zemdleje!To on!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -Zrób zdjęcie zostanie na dłużej.-Po chwili zdałam sobie sprawę z tego że się na niego najzwyczajniej w świecie gapie. Nie myśląc długo wyjęłam swój telefon i zaczęłam robić mu zdjęcia .On po chwili zrozumiał co robię i zaczął mi pozować.Po jakiś 5 minutach skończyłam. -To co cie do mnie sprowadza zacna niewiasto ?-Zapytał z tym cudnym uśmiechem.                       -Tak jakby miałam tu mieszkać...                                                                                                                        -Aaaaaaaaa to ty... Boże jak ja ciebie przepraszam!Mój brat miał po ciebie przyjechać i zapominał jakieś 2minuty temu po ciebie pojechał .No ale gdzie moje maniery?Wejdź do środka i daj mi te walizki.-Powiedział przepuszczając mnie w drzwiach.-to może tak ja nazywam się Tony a ty to?               

-Jestem Wiktoria.I bardzo przepraszam za to co zrobię....-powiedziałam i się odsunęłam od chłopaka by wziąć rozbieg i  rzucić się na niego oplatając nogami w pasie-BOŻE TO NAPRAWDĘ TY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-chłopak tylko się zaśmiał  ale złapał mnie za udo abym nie spadła.                         -Tak to chyba ja?Więc Wiktorio pewnie jesteś zmęczona po podróży i czekaniu więc pokaże ci gdzie jest twój pokój .-Powiedział postawiając mnie na ziemi i chwytając moją walizkę.Zaczął mnie prowadzić po schodach pewnie do mojego nowego pokoju-dobra to jest tutaj.Ja niestety muszę już iść więc zostajesz sama w domu .Naprawdę miło było mi cię poznać.Mam nadzieje że niedługo się spotkamy.-powiedział całując mnie w policzek.                                                                   -Ja też mam nadzieje że niedługo się spotkamy i dziękuje za zdjęcia.A możesz mi powiedzieć .... - Łazienkę masz w pokoju.A teraz już naprawdę  muszę iść.Do zobaczenia!!!                                       - pa.-Powiedziałam wchodząc do pokoju który był bardzo duży i bardzo ładny. Ogólnie cały był biało-czarny.Miał duże białe łóżko z czarną pościelą,największa ściana była obłożona tapetą na której było widać miasto nocą.były też trzy pary drzwi : 1 na balkon.2 jak się okazało do garderoby ,a 3 do łazienki .Wyjęłam czarną koronkową bieliznę i poszłam pod  prysznic choć miałam do wybory jeszcze wannę ale postanowiłam wziąć prysznic .Gdy skończyłam dopiero zrozumiałam że nie wzięłam ubrań. Gdy suszyłam włosy usłyszałam śpiew i gitarę.Skądś znałam ten głos tylko nie wiedziałam z kąt go kojarzę.Wyszłam z łazienki owinięta ręcznikiem i zeszłam na dół tego kogo tam zastałam sprawiło że znieruchomiałam...                                                            

Kto by się spodziewał?Where stories live. Discover now