Kiedy żądałem od niej wyjaśnień czemu trzyma 30g marihuany u siebie w stawce spojrzała na mnie uwodzicielskim wzrokiem i rzekła do mnie "mój kochany kotku juz od dawna siedzę w biznesie mój szef zostawił mi to po jego ostatnim chandlu na gorsze dni chciałam ci to powiedzieć ale nie wiedziałam jak. Może spróbujesz tego razem ze mną?"
Nie wiedziałem co odpowiedzieć ale ostatecznie postanowiłem zapalić. Zwineła mi rulon z kartki papieru i wsypała mi trochę marihuany do środka. Po spaleniu jednego "blanta" z nią na pół poczułem się bardzo szczęśliwy i śmialismy się razem nagle tak z nikąd chwyciła mnie za rękę pociągnąła w stronę łuszka i zaczeła mnie rozbierać. Widać było ze była bardzo napalona ściągnęła mi majtki i wyciągnęła mojego penisa delikatnie zaczeła go lizac poczułem ciepło i było mi tak dobrze moja ręka spoczeła na jej głowie chwyciłem jej włosy i ruszyłem jej głową w stronę mojego członka. po około 10min skończyła i byłem bardzo zły na siebie bo nie tak łatwo dałem się namówić na wspólny stosunek. Szybko ubrałem się i pożegnałem się z nią przed wyjściem zadała mi jeszcze pytanie mianowicie spytała się mnie "czy będziemy razem sprzedawać narkotyki?" Naprawdę nie wiedziałem co powiedzieć ale po chwili namysłu powiedziałem że.............CDN :)