I

1.1K 50 10
                                    

-Telefon, słuchawki, zwijany drut, ciastka, aparat, gumy, bluza, pasek, skórzane rękawiczki... Wszystko jest.- powiedziałam zamykając mój plecak.

Zarzuciłam go na ramię i wyszłam z mojego pokoju.

-Jestem gotowa! -krzyknęłam schodząc po schodach naszego domu.

-Zostało jeszcze 15 minut. Tak bardzo chcesz zobaczyć dziadka? -zapytał tata

-Tak, w końcu nie widziałam go jakiś rok. -skłamałam, tak naprawdę nie mogę się doczekać, aż zrobię zdjęcie jakiemuś dinozaurowi lub będę w jakimś niebezpieczeństwie. 

-Poczekaj jeszcze na rodzeństwo. -zaśmiał się i mnie przytulił.

Po 15 minutach zeszła Lex z Timem. Teraz tylko kilka godzin lotu helikopterem z tą wkurzającą dwójką. Jakoś dam radę. 

-No to w drogę dzieciaki. -powiedziała wesoło mama.

-Jej! -krzyknęła Lex i Tim, a ja wywróciłam oczami.

Wsiedliśmy do helikoptera i wzbiliśmy się w powietrze. Podłączyłam słuchawki do telefonu i włączyłam jedną z piosenek Green Day. Po kilku godzinach wylądowaliśmy na wyspie. 

-Nieźle. -szepnęłam wsiadając do jeepa.

-Tylko tyle? -zapytał niedowierzający Tim

-Sorry. Nie jestem tobą. 

Dojechaliśmy do jakiegoś dużego budynku. 

-Wow. -szepnęła Lex

-Gdzie tu są dinozaury? -zapytałam rozglądając się dookoła 

-Pewnie niedługo się dowiemy. -powiedział entuzjastycznie Tim.

Weszliśmy do tego budynku. Lex i Tim od razu zaczęli biec kiedy zobaczyli dziadka.

-Dziadku! -krzyknęli i rzucili się na niego przewracając go na schodach. Czy na prawdę tylko mnie to nie rusza? A nie, jest jeszcze kilka osób. 

-Siemka! -krzyknęłam z dołu. 

Oczy wszystkich zostały zwrócone na mnie. Wow, w końcu ktoś mnie widzi w obecności tych dwóch dzieciaków. Czuje się taka ważna. 

Kiedy wszyscy zeszli ze schodów dziadek nas przedstawił. 

-Więc tak to są moje wnuki. Lex, Tim i Bri...

-Milky dziadku, Milky. -poprawiłam go

-Racja, wciąż nie mogę się przyzwyczaić. A to Ian Malcolm, Dr Allan Grant, Dr Ellie Sattler i mój prawnik Gennaro.

-Skoro się już znamy to możemy już ruszać? To cacuszko nie może być bezrobotne. -pokazałam im mój aparat na szyi.

Wyszliśmy z budynku i po chwili przed nami pojawił się dwa kolorowe samochody. 

Timmy przyczepił się do Dr Granta, a ten bez skutku próbował się go pozbyć. W końcu mu się udało. Wsiadłam do samochodu gdzie siedziała Dr Sattler. Uśmiechnęła się do mnie miło co odwzajemniłam. Po chwili wsiadł również Dr Grant i Malcolm.

-A ty co tu robisz? -zapytał mnie Dr Grant

-Separuje się od mojego rodzeństwa. -odpowiedziałam z uśmiechem -Spokojnie ja jestem normalna. -zapewniłam

-Mam nadzieje.

Po chwili naprzeciwko nas pojawiła się ogromna brama parku.

-King Conga tam trzymają czy co. -powiedział Malcolm

-Zaraz dzieciaki dostaną ataku zachwytu. -powiedziałam 

-A ty to niby kto? -zapytał Malcolm

-Ja to odludek. -powiedziałam z dumą, a Dr Sattler się zaśmiała. 

-Ile wy macie lat? -zapytał Dr Grant.

-Ja i Lex 14, a Tim 10.

-Bliźniaczki? -zapytała Dr Sattler

-Tak, ale po za datą urodzenia i genami nic nas nie łączy. Ja wolę chodzić własnymi ścieżkami, a ona woli trzymać się grupy. -wzruszyłam ramionami

-Po lewej zobaczymy stado dilofozaurów -odezwał się głos Richarda Kiley'a

Wszyscy jak jeden mąż odwrócili się w odpowiednią stronę.

-Nic nie widać. -powiedziałam opadając na siedzenie.

Po jakimś czasie zatrzymaliśmy się przy ogrodzeniu tyranozaura. Malcolm zaczął gadać jakieś pierdoły, ale go nie słuchałam. Włączyłam aparat i czekałam, aż dinozaur się pojawi. 

  - Bóg stworzył dinozaury, Bóg zniszczył dinozaury. Bóg stworzył człowieka, człowiek zniszczył Boga. Człowiek stworzył dinozaury... -zaczął Malcolm  

-Dinozaury zjadły facetów i ziemia stała się kobietą. -dokończyła Dr Sattler

-Dokładnie. -powiedziałam z uśmiechem, a panowie Grant i Malcolm patrzyli na Doktor z szokiem.

Na wybiegu pojawiła się koza. T-Rex się jednak nie pojawił i jak ja mam zrobić jakiekolwiek zdjęcia?! Malcolm zaczął gadać coś do Kamery, a ja próbowałam powstrzymać śmiech.

-Ale potem wpuścicie tu dinozaury? Prawda? -zapytał 

Potem zaczął gadać o teorii jaką kieruje się T-Rex. W pewnym momencie z auta wyszedł Dr Grant, a chwilę później również Dr Sattler. 

***

SMUTNA INFORMACJA!!!

Kolejna przerwa. Zaczynają mi się ferie, więc kolejny rozdział pojawi się za dwa tygodnie. Wybaczcie. :* 

~Madzia

CDN...

Buntowniczka 《Jurassic Park》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz