Love or Love ... ?||L.H||

II

Nieznany: przepraszam

Nieznany: Nie wiedziałem, że aż tak źle zareagujesz

Nieznany: Jestem Luke, nie żaden pierdolony Edward

Ja: zostaw mnie.

Nieznany: Nie mogę znieść twoich załzawionymi oczu

Nieznany: Nie umiem patrzeć jak jesteś smutna

Ja: odpuść sb Lea, wygrałeś, pogrążyłeś mnie, teraz spierdalaj

Nieznany: nie jestem Leą

Nieznany: i nie chce Cię pogrążyć kochanie

Ja: pieprz się, drogi raz się nie nabiorę

Ja: bo po prostu wszyscy chcą mnie pogrążyć

Czy napewno chcesz zablokować ten numer ?

Numer tymczasowo zablokowany,

Wróciłam do szkicowania

Nie mam pojęcia do dzieje się ze mną kiedy chwytam ołówek, czasem się nie kontroluję

Wszystko inne jakby przestaje istnieć i szczerze to mi się właśnie w sztuce podoba

Ona pochłania, uzależnia

Ale nie niszczy

Tylko wciąż na nowo zaskakuje

Chłopak jakiego narysowałem w niczym nie przypominał tego huja

Chociaż miał takie same oczy

I idealne włosy

I uroczy wyraz twarzy

Tylko że za każdym razem kiedy orientowałem się ze za bardzo przypomina obiekt mojej "nienawiści " i próbowałam coś zmienić, nowy wzór nie pasował do reszty, a chłopak stawał się mniej "idealny"

Jestem popieprzona

Grafit pękł przyprawiając mnie o zawał serca,

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego aż tak bardzo nie lubię tego dźwięku ?

Wzrok bezwładnie utkwiłam w moim złamanym graficie i (teraz już ) zniszczonym rysunku

Super,

Mój model spierdzielił już pewnie jak najdalej i nigdy go już nie zobaczę, a co za tym idzie- nigdy nie poprawie rysunku

Nie mam w zwyczaju zostawiać nie skończonych prac...

I nagle kogoś zobaczyłam

Siedział skulony w szarej bluzie przyglądając mi się, ale zanim zdążyłam przypatrzeć się mu dokładniej, wstał i odwrócony do mnie tyłem (miał bluzę z kapturem ) ruszył w kierunku przeciwnym

HEJ, HEJ, HEJOOOOOOO, NIKT TEGO NIE CZYTA JAK NARAZIE TO WDZIĘCZNA BYM BYŁA GDYBYS ZOSTAWIŁ KOM -NOWO PRZYBYŁY :*****

LENAX 💕👌