Striptizerka

2

Po jakże ciężkiej nieprespanej nocy budzę się z bardzo ciężkim kacem. Spoglądam na zegarek a tam godzina 13... Przypomniało mi się,  że za godzinę jestem umówiony z jakże uroczą Jessica.

-Porywajac się z łóżka i ubierajac tylko to co miałem pod ręką , szybko pobiegłem do łazienki ogolić trzy dniowy zarost. Po czym jadłem w biegu śniadanie i przebieralem jednocześnie koszulkę. O godzinie 13:45 wybieglem z mieszkania i w ostatnim momencie złapałem tramwaj. Wydawało się ze będę na czas...

-O 14 byłem już na miejscu ona już zniecierpliwiona na mnie czekała,  poszliśmy wypić kawę oraz zjeść ciasto , rozmowa zbytnio się nie kleiła. Była sztuczna oraz rozmawialiśmy o sprawach typu pogoda... Po skończonej kawie zaproponowałem jej byśmy udali się do mojego domu , z początku stawiała opory lecz na końcu itak mi się nie oparła.

-Dotarliśmy do domu , zaproponowałem jej kolejną kawę lecz ona już nie chciała. Więc aby ją przy sobie zatrzymać to ją pocałowałem. Po chwili milczenia szepnęła mi na ucho ,że jeszcze nigdy w życiu nie zaznala tak namiętnego pocałunku.
Po chwili wylądowaliśmy już w moim łóżku.Ona z początku czuła się niesmiale,  lecz po chwili była już rozluzniona.  Pierwszą rzeczą która zauważyłem było to że jest ona dziewicą lecz w niczym mi to nie przeszkadzało. Nasz sex był jedyny w swoim rodzaju ... Ja ze swoim doświadczeniem lozkowym byłem zdziwiony że dziewczyna po pierwszym razie może być taka świetna.

-Niestety Jessica musiała już mnie opuścić,  ponieważ musiała udać się do klubu ze striptizem , lecz nie byłem z tego zadowolony , ponieważ chciałem by była tylko moja. Obiecała mi , że dzisiejszy dzień jest ostatnim w tej pracy i ze z tym kończy. ... Umówiliśmy się na dzień następny  ....