#1 Ogon ci wystaje

142 15 0
                                    

Obudziłam się w dosyć  ciemnym pomieszczeniu z pizzami na ścianach. Od razu na myśl przyszło mi jedno dobrze poznane przez komputerowy ekran miejsce. Zaczęłam rozglądać się po pokoju z nadzieją że moje oczy zaraz przyzwyczają się do mroku i będę w stanie dostrzec szczegóły. Nagle usłyszałam czyjeś kroki i bez większego namysłu schowałam się za niewielkim stosem pudeł. Byłam przekonana ,że dobrze się ukryłam przed przybyszami gdy jeden z nich powiedział:

-Mangle wiesz, że cie widać?

-Jakim cudem?!- parsknęłam

-Ogon ci wystaje-odparł drugi
jakbym pytała czy woda jest mokra.
Spojrzałam na swoją kość ogonową i faktycznie, powiewała na niej biało-różowa kita. Odskoczyłam z czego mężczyźni od razu zaczęli się śmiać,a ja zawstydzona weszłam na rurę wentylacyjną wiszącą pod sufitem. Chłopacy dopiero gdy się ogarnęli z ataku śmiechu zauważyli, że,,zniknęłam" i chyba poszli mnie szukać. Ja w tym czasie postanowiłam się trochę rozejrzeć.

W pokoju nie było zbyt wiele- kartony, kurz, więcej kurzu i coś dziwnego stojące w rogu. Jak już wspominałam było ciemno więc za cel obrałam sobie znalezienie włącznika światła. Był tuż przy drzwiach na drugim końcu pokoju. Wróciłam do tego czegoś. Zdjęłam płachtę którą było przykryte... lustro. Najzwyklejsze na świcie lustro. Przejrzałam się w nim. Miałam lisie uszy wystające spośród białych włosów z różowymi końcami, białą bokserkę i krótkie, również białe, spodenki. Zamiast butów nogi miałam przewiązane bandażami, tak samo jak i dłonie. Moje trójki były dłuższe i ostrzejsze, a paznokcie wystylizowane na pazurki. Umalowana byłam trochę na clowna ale nie było tak źle jak mogłoby się wydawać. Pozostawało tylko jedno pytanie... co z pozostałymi? Nie dowiem się dopóki się nie rozejrzę.

Nagle z głośników dobiegł komunikat, że za dwadzieścia minut mamy się zjawić w biurze.

Nie mając nic lepszego do roboty udałam się w tamto miejsce według mapki która wisiała na jednej ze ścian. Lokacja była bardzo podobna do tej z FNaF 2 więc nie miałam większych problemów żeby się odnaleźć.  Jak nie trudno się domyślić byłam na miejscu pierwsza bo oczywiście biegłam. Kocham biegać. Ale nie o tym teraz. Nie mając nic lepszego do roboty wlazłam na rury wentylacyjne i czekałam

Mangeled |Poprawiane|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz