WIERSZ O OWARI NO SERAPH!(TEGO TEŻ NIE PRZEGAP)

232 24 24
                                    

Wiersz napisany przez MMkoko, współautorke całej książeczki :3 Oczywiście nie obeszło się też bez mojego wkładu. Chce też zaprosić do jej książki na Wattpad z innymi wierszami.
Także, zapraszamy do czytania~

Codziennie rano wcześnie wstaje,

Wszędzie widzę resztki po kebabie,

Radośnie po nie sięgam

I niczego się nie lękam.

Maja z Miką to nagrywają,

Przed wkurzonym Yuu uciekają,

Lodówka nie zwlekając,

Uciekał stąd niczym spłoszony zając.

Alexs i Yulka zdziwieni,

Wyzywają ich od jeleni,

Gromadka wesoło pędzi,

Unikając kucharki, która ględzi.

Trójca Janosików na końcu sali,

Udając, że niczego się nie bali,

Pochwycona została ku udręce,

Przez panią od WDŻ'tu ukrytej w łazience.

Kartkówki już rozdane,

Życia uczniów rozszarpane,

Posypią się jedyneczki,

Stąd nie ma ucieczki.

Drzwi zaryglowane,

Okna zamurowane,

Uczniowie zrozpaczeni,

Pani od Polskiego grupy na kartkówce dzieli.

Pora jedzenia przychodzi,

A głód nie odchodzi,

Uczniowie w pędzie na schodach,

Pozabijali się prawie jak na zawodach,

Dobiegając do lodówki,

Będącej częścią dobudówki,

Zdołowanie widzieli same rozkładówki,

Czy kiedyś się zakończy okres głodówki?

Głodówka trwająca wieki,

Wydawała się nie dla beki,

Uczniowie skręcając żołądki,

Najedli by się chętnie jakiejś golonki.

Pora skończyć te katusze,

Przyszła Natalia, ratować ich dusze,

Dusze skąpane w głodzie,

Nienaturalne w przyrodzie.

Kebab został rzucony,

Aby po chwili być zjedzony,

Uczniowie uśmiechnięci,

Kłaniali się przed nią jak zaklęci.

I tak dzień chylił się ku końcowi ,

Słońca zachodowi

Codziennemu obchodowi,

Wśród pamiętliwych melodii

Wygrywanych mimo sprzecznych woli.

Dyrekcja szkoły w głębokim poważaniu to miała,

Która zbytnio nadal ich nie dokarmiała,

Uczniowie przerażeni położyli się na starej przestrzeni,

Tak oto zakończył się kolejny dzień ich w podziemi.



Owari no Seraph-To jeszcze nie koniec.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz