I w tym momencie żurwe wstał, popatrzył na mnie spod byka i strzelił "żurwe". Wiedziałem o co chodzi, on jako jedyny wiedział jak prawidłowo używać żurwe, doszedł do takiej perfekcji, iż każde słowo przesiąkniete było jednym małym słowem, "żurwe". Usłyszałem huk, wtem ujrzałem bluka... Był wspaniały, klocek o kształcie klocka, do którego pasują Korobeiniki, ach, żurwe by zlitował. Ale nie czas na żurwienie. Należy pamiętać o tym, że nie wolno żurwić po alkoholu. Myślałem że to koniec, ale zaczęła boleć mnie głowa, pomyślałem sobie, że nie może stać się nic gorszego, ale jednak, dopadł mnie ból brzucha.
Na następny dzień wstałem i obudziłem się obok żurwy, typowo bo mamy złączone łóżka, zauważyłem, że gra w Clash Royale, dalej nie pamiętam, ale nie tego co się działo tylko tego co się działo, bo tak wgl to żurwe myśliciel wyżurwiste i tyle, polecam. Wasz bóg słońca żurwe. Tak właśnie zakończył się mój pierwszy dzień, poszedłem spać.
