Prolog

937 36 4
                                    

Żmijka wstawaj (szturchną mnie lekko tata)

Właśnie w tej chwili zdałam sobie sprawę z tego że to dziś jest dzień przeprowadzki a konkretnie przeprowadzki do Paryża ahhh jak ja kocham to miasto ten kraj i wszystko z nim związane a naj bardziej dwóch superbohaterów któży go bronią Biedronka i Czarny Kot Lubię Biedronkę ale większą sympatią dążę Czarnego Kota 😍

Ahhh niech zgadnę zapomniałaś ustawić budzik na dziś (stwierdził tata jak zwykle z tym swoim uśmieszkiem w stylu to ja mam zawsze rację)

Może  (odparłam energicznie wstając z łóżka)

Ahhh całe życie z baranami (nażekał z tym swoim sarkazmem w głosie)

Po kimś to muszę mieć (uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę łazienki)

Ja i tata zawsze byliśmy do siebie podobni nie tylko z charakteru ale i z wyglądu ciemno brązowe oczy i włosy (dosyć krótkie w sumie takie jak na moim prof dop autorki)

Mamy jeszcze dwadzieścia minut (próbował zmienić temat)

Wparowałam do łazienki Dobrze że ubrania i walizki przygotowałam wczoraj a była to polarowa bluza z wilkiem (przypadek 😁) leginsy które przypominały jeansy i czarne półbuty Kiedy jusz doprowadziłam się do pożądku Zbiegła po schodach jak strzała na dół Dziś nie jem śniadania jestem zbyt podekscytowana Pomyślałam Na świeże czekał jusz na mnie tata

A gdzie walizki? (zapytał)

Ahhh zapomniałam! (złapałam się za głowę)

Stój Janusz po nie pójdę (oznajmił i energicznym krokiem ruszył w stronę domu)

Ja wsiadłam do auta i zaczęłam rozmyślać jak to będzie w tym Paryżu czy się tam z kimś zaprzyjaźnię czy nie Bujanie w obłokach przerwał mi tata wkładający bagaże do samochodu

No to jedziemy (mówił (ochoczo przekręcając kluczyk w stacyjcę )

Samochód ruszył a ja nie mogłam się powstrzymać przed okazaniem swojej niebywale wielkiej radości

Miraculous Wilczyca i Czarny KotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz