Myślami byłam juz po drugiej stronie. Ale duszą nadal tutaj. Do głowy przyszła mi jedna myśl A co jeśli on będzie żył a ja umrę? Nagle do sali wbiegła Karolina
-Bosze Natalia! Co ty zrobiłaś?! -Krzykła.
-Jak on to ja też. - odpowiedziałam patrząc sie w jeden punkt na ścianie.
- Halo lekarz!! Szybko pomocy!! -krzyczała ze łzami w oczach.
Czułam jak powoli przestaje czuć swoje nogi. Moje oczy, przed oczami robiło sie ciemno. Tak to chyba to!! Wrescie! Będziemy mogli byc razem! Ciemność kompletna ciemność....Pv Karolina
Krzyczałam i wyglądałam czy ktoś biegnie. W moja strona po chwili zaczęły biec panie ubrane w białe stroje. Odwróciłam sie żeby zobaczyc czy z Natalia jest okej. I zobaczyłam to...Moja najlepszą przyjaciółkę leżąca na ziemi w kałuży krwi... Upadłam, upadłam bo nie miałam juz sił, na to wszystko co sie działo przez ostatnie dni, przez ostanie godziny. Wstałam usiadłam na krześle i patrzyłam jak lekarki ratują Natalie...
Pv Lekarz
Musiałem zobaczyć co z pacjentem. Weszłem do sali i zobaczyłem, że pacjent sie obudził a jego wyniki są w normie
-Wie pan co jest z moja dziewczyna? Leżała juz tutaj w sali 101 - Spytał
-Niestety nic mi nie wiadomo.
-Doktorze jest pan pilnie potrzebny do sali 101 dziewczyna próbowała sie zabić.
-Juz ide.Pv Martinus
Gdy usłyszałem poprostu, moje serce pękło, pękło na tysiąc kilka tysięcy kawałów. Chciałem wstać i pobiec do niej jak najszybciej ale nie miałem sił. Leżałem czekając na wiadomości o od kogokolwiek.
Pv Karolina
Siedziałam przed salą operacyjną. Czakalam z nadzieja, że wyjdzie lekarz. I powie Udało sie, pani przyjaciółka nadal bedzie żyła ale niestety od godziny albo dwóch nikt nie wyszedł.
Pv Natalia
...Obudziłam sie, Otwarłam oczy... Przed sobą miałam wszystkie swoje wspomnienia:
Pierwsze spotkanie z chłopakami
Pierwsze dni mojego związku z Tinusem
Nasz pierwszy raz
Wyjazd do NY
Spotkanie Kuby
I wszystkie inne ważne dla mnie wspomnienia...
Co ja kur*a najlepszego zrobiłam. Mogłam juz dawno byc po drugiej stronie i zostawić ich wszystkich. Ale jak zawsze ja nie myśle! Myśle tylko o sobie. A innych mam w dupie, mam w dupie ich zdanie. W myślach Krzyczałam na siebie a oni przewozili mnie na sale.
-Natuś jejku ty żyjesz bosze jak sie cieszę - Powiedziała Karolina
Ja sie tylko uśmiechałam i pojechałam dalej.Pv Karolina
Pobiegłam odrazu do Tinusa wiedziałam, że sie mega martwi o nią.
150...151...152...153...Jest! 154
-Cześć! - weszłam i zobaczyłam chłopaka całego we łzach.
-Karolina! Co z ....-nie dokończył bo mu przerwalam.
- Jest okej, żyje- odpowiedziałam i sie uśmiechłam
-Jezu to dobrze! - Uśmiechnął sie.Pv Natalia
Jestem znowu w tym samym pokoju. Na podłodze mozna było zobaczyc ślady po krwi.
-Przynajmniej próbowali posprzątać-zaczęłam sie śmiać
Wyciągłam telefon z szuflady obok łóżka i napisałam do TinusaJa:
Przepraszam nie chciałam zeby to tak wyszło nie wiedziałam że aż tak to sie potoczy. Naprawdę przepraszam i bardzo cie kocham ❤️😞Tinus:
Nie martw sie bedzie dobrze. To tez moja wina gdybym nie wypił nie było by tego wszystkiego. Tez cie bardzo kocham ❤️😘Schowałam telefon, odwróciłam sie i zasnęłam....
___________________________
No i jest kolejny rozdział! Narazie zawieszam książkę poniewaz mam pełno rożnych sprawdzianów i kartkowek w szkole❤️ Gwaizdkujesz komentujesz motywujesz! ❤️💘
Ps: przepraszam za błędy tak szybciutko pisany😘