Pani brała nas po kolei do tablicy. Poprosiła (zmuszała) Wiktora, żeby przyszedł do tablicy zrobić zadanie.
Wiktor: Co?! A jak coś spierdolę to oczywiście będzie na mnie, nie?! (Nie k**wa, na mnie) Nie, ja się stawiam, nie idę. Stawiam się!!!
***
W końcu podszedł i......i...... spierdolił.
CZYTASZ
Teksty mojej klasy ❤❤👉👌😂
HumorUWAGA!!! Padły już pierwsze ofiary czytania tego szajsu! Wchodzisz na własną odpowiedzialność...(XD)