Angel(ina) II

16 2 0
                                    

"Przechadzała się po ogrodzie i usłyszała odgłos..."
Czuła że za owym krzakiem ktoś jest.
Ktoś ale dość nieoczywista osoba. Wahała się czy podejść tam czy nie.
Gdy postanowiła tam podejść szmer utał zupełnie nagle tak jak się zaczął a na rękę angeli spadła kartka:
"O północy świetle pełni przyjdź tam gdzie stałaś Angel"
- Co?! Dobra rozumiem. Wszyscy wymyślają mi dziwne przezwiska i do tego się przyzwyczaiłam ale mam na serio o północy wykraść się do ogrodu?! Pomyślała "Angel" i... nie za bardzo wiedziała co robić. Czy zamknąć się w pokoju i pomyśleć na spokojnie czy też zostać i zbadać całą sytuację. (Prawie) zawsze była pewna siebie lecz w takiej paranormalnej sytuacji wybrała ucieczkę.
- Okay... nie powiem rodzicom bo uznają i tak mnie już za wariatkę i pewnie znowu będę zmuszona iść do tego stukniętego psychiatry...
Zjadłam tosty na kolację i zaszyłam się w pokoju. Dziś rodzice byli u znajomych więc byłam sama. Fajnie, bo lubię móc robić co chcę kiedy ich nie ma :).
   Umyłam zęby, rozczesałam świerzo umyte włosy,na które nałożyłam odżywkę i nareszcie mogłam się nad wszystkim zastanowić.
Spojżałam na zegarek. 20.00 . Nie chce mi się tam iść przecierz to może być każdy. Nawet jakiś seryjny morderca dzieci. Jak nie będę mogła zasnąć to zejdę na dół. Angel zasnęła.
           
         3 i pół godziny później

Obudziłam się patrzę na zegarek 23.55. O boże! Za pięć minut północ a ja akurat się budzę. Stwierdziłam , że
nie ma co być tchórzem więc zeszłam do ogrodu...


Mam nadzieję że część druga się podobała:) Ciekawe co lub kto będzie czekał na Angel w ogrodzie

Angel(ina)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz