Angel(ina) IV

19 2 4
                                    

Chwilę siedziałaś w osłupieniu.
- Co ty tu robisz? Spytałaś ostrożnie lecz bez sensu no bo skoro na ciebie czekał i napisał kartkę to jasne: musiał się z tobą spotkać!
- Długa historia a my na takie nie mamy czasu. I tak pewnie się spóźnimy... ta przeklęta czasoprzestrzeń!
- Co?! I wogule kim ty jesteś?
- Przepraszam za mój brak kultury. Nataniel jestem a ty to tak zwana "Angelina".
- Tak zwana?! znaczy tak tak nazwana...Ale...

- Naprawdę nazywasz się Angiliana (czyt. Endżiliana) pozwól,że będę Cię nazwał Angi (czyt. Endżi)

- Okej? Jesteś w moim ogrodzie, nazywasz mnie Angi i co jeszcze?!                                                              - No tak a co? Wiedz , że mam swoje powody więc musisz jak najszybcie znaleźć się w Elianie!

- Co to ta Eiana?                                                                                                                      -Eliana, ale nie mamy czasu na wyjaśnienia niedługo księżyc przysłonią chmury a portal otwierający się raz na tysiąc lat wygaśnie!                                                                                                                 - Dobra zaraz brak pytań ale PO CO JA MAM TAM BYĆ?! Nacisnęła na te słowa. Ale gdy nie uzyskała odpowiedzi zamilkła a chłopak powiedział:- Idźmy już. Dobra?!                                                   - Ale gdy tylko coś mi się st... Niedokończyła, ponieważ po prostu zniknęła ze swojego świata zaś pojawiła się w tunelu, którego nie było widać więc tak jakby latała. Czuła , że ktoś jeszcze jest w tym niewidzialnym tunelu ale go niewidziała zaś dla niej oczywiste było to iż osobą tą jest Nat.(tak na niego właśnie w tej chwili stwierdziłą,że będzie mówić). Tymczasem z tego portalu właśnie korzystało o wiele więcej osób... Nagle wszystko zrobiło się czarne a ty miałaś przeczucie,że niedługo zobaczy gdzie się kończy portal.                                                                                                             Pojawiła się w przeuroczym miejscu pełnym tropikalnych i magicznych roślin, nad którymi latały mityczne ptaki takie jak feniksy lub inne jeszcze bardziej kolorowe stworzenia. Czułaś z tym miejsem dziwną wieź jakby była to wyspa twoich marzeń ale przecież nie wiedziałaś nawet jak takie coś może wyglądać. Ale nagle oprzytomniałąś.                                              -Co?! Latająca wyspa? A tak wogóle to gdzie jest Nataniel? Jak mnie mógł zostawić? Samą? W tym dziwnym ale wspaniałym świecie? Co TO ma być!? Kłębiły się pełne gniewu myśli w głowie Angiliany. Lecz było coś, co ją jeszcze bardziej zdziwiło. Stał przed nią ZIELONY pegaz z liśćmi w grzywie i na ogonie. 

Przepraszam wszystki za luki w opowiadaniu ;( Ale treść w książkach i tak jest zawsze najważniejsza! :)


                                                                                           




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Angel(ina)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz