przerwa

24 4 2
                                    

Na przerwie Kuba rzucał butelką tak żeby wylądowała i się niewywruciła ( taka jakaś moda jest na to albo była, nie obchodzi mnie to więc niewiem ).

No i tak rzuca, rzuca. I sobie wymyślił, że będzia rzucał na skrzynke. Skrzynka z gaśnicą znajdowała się na ścianie podnią była ławka a tak na skos od skrzynki był powieszony obraz.

Ja siedziałam na schodach ( prowadziły one na trzecie piętro, widziałam to z góry co on robił ). Powiedziałam do koleżanki siedzącej kolomnie:
- Zaraz mu ten obraz spadnie.

I wiecie co?! ON SPADŁ SEKUNDE PUŹNIEJ!!!

Miałpecha na dodatek bo akurat Pani szła do nas. Ale to nie była Pani od matmy tylko od histori. No i na niego nawrzeszczała, że to bylo niebezpieczne.

Dodatek:
Obraz nie ucierpiał i dalej tam wisi i przypomina mi o tym. XD

( Mondrzy ) koledzy XDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz