Postanowiłam otworzyć starą zakurzoną szafę. Na półce była mała karteczka "13P"
- Czy ma to coś znaczyć?- rozmyślałam. Za pewne ktoś robi sobie głupie żarty. Karteczkę odłożyłam na półkę i kontynuowałam przeprowadzkę. Pokój można powiedzieć był "biedny" Brak łazienki, prysznica. Marna szafa jakaś półka i odrażające łóżko. Masakra. Nagle do pokoju weszła Jessie.
- Trzymaj. Tutaj masz harmonogram posiłków.
- Dzięki.. A jakieś zajęcia cokolwiek będzie czy cały dzień będę siedzieć w tym pokoju-odpowiedziałam zniesmaczona.
- Nie ma ich tutaj, ponieważ będą się zmieniać codziennie. Idziemy na kolacje.
- Taa.
Udaliśmy się w stronę schodów. Rozglądałam się czy nie ma przypadkiem numerku 13. Sama nie wiem czemu. Wydawało mi się, że już widziałam pokój 13.. Na kolacje dostałam jakąś obrzydliwą papkę. Uh. - Zawsze są takie nie dobre posiłki?- zapytałam się Jessie
- Co?! Jakie?! Chyba przepyszne!- odpowiedziała z pretensją.
Milczałam. Może zepsuli im kupki smakowe. Uśmiechnęłam się pod nosem. Po 20 min skończyliśmy. Zaczęła się pora tzw. "Wifi" Zawsze po kolacji włączają internet więc każdy siedzi w pokoju przyklejony. Uznałam, że to idealna pora na kąpiel. Przygotowałam rzeczy i ruszyłam w stronę damskich prysznicy. Udało się. Pustka. Nie lubię kąpać się w towarzystwie i do tego nie znanym. Zaczęłam się myć i rozmyślać nad tym miejscem. Nagle usłyszałam dziwne szmery i szepty..
-Ktoś tu jest?!!- wykrzyczałam.
Szybko zakręciłam wodę i wybiegłam spod prysznica. Nikogo nie było a jak otwierają się drzwi słuchać skrzypienie. Gdy przebrałam się w piżamę podeszłam do lustra, na którym był napis 13O.
- Co to ma być?! Szmery, liczby. Ostanie takie przeżycie miałam jakieś 3 miesiące temu.. Cz..Czy wszytko wróci?
CZYTASZ
Drugi Dom
HorrorAnn ( siostra 16to letniej Bridget ) postanawia odesłać ją do psychiatryka. Uważa ze jest to najlepsze wyjście z sytuacji w której jej o 3 lata młodsza siostra się znalazła. Kocha ją i chce jej pomóc w walce o lepsze i normalne życie. Nie wie, że za...