Śmierć czy Miłość ?

24 2 4
                                    

Dryńń!!!! Obudził mnie budzik byla 7.30 i znowu musiałam wstać z myśla ze musze isc do szkoly. W koncu był to Poniedziałek. Bardzo nie lubie chodzic do szkoly bo uwazaja mnie za dziwadło cóż może to tylko ich zdanie sama nie wiem jaka jestem zabardzo pogubiłam sie w sobie. Zatem poszlam do łazienki i wykonałam poranne czynności. Nastepnie po wykonaniu porannej czynności zeszłam na dół po czym chcialam zrobic sniadanie. Ale jak zwykle ja niezdara musiałam zbić talerz . Niestety moja mama sie obudziła. Przyszła oburzona do kuchni pytajac co znowu zrobilam... Powiedziałam że z biłam talerz nie byla zbytnio tym przejęta ponieważ byla jeszcze zmeczona i zaspana po pracy. Posprzatalam zbity przezemnie talerz i udalam sie do szkoły bo była 7.50 a lekcje zaczynały sie o 8.00. Zapomniałam o sniadaniu... ahhh przecież nie mialam czasu nawet na przygotowanie. Na zegarze wybiła 8.00 a ja byłam w połowie drogi. Jak zwykle musialam sie spoznic u mnie to norma nigdy nie przychodziłam na czas.

Edit: Mam nadzieje ze pierwszy rozdział sie wam spodoba do  zobaczenia 💞💞

Śmierć czy Miłość ?Where stories live. Discover now