Epilog

1.2K 60 7
                                    

Owen zagwizdał, a dwa Raptory rzuciły się na hybrydę. Claire i chłopcy schowali się w jednej z budek na żarcie, a ja i Grady zajęliśmy miejsca za skałami i strzelaliśmy do gada. Zobaczyłam jak Claire wybiega z kryjówki i gdzieś biegnie. W tym samym czasie hybryda zniszczyła kryjówkę Owena. Ten wskoczył do chłopaków, a hybryda zaczęła ich atakować.

-Twoja kolej, mój drogi. -powiedziałam i rzuciłam w gada drutem.

Zablokowałam go na chwilę i pomogłam Zaczęłam strzelać w jego łapę która była zahaczona o saszetkę Graya. Usłyszałam ryk tyranozaura. Claire sprowadziła tutaj T-Rex'a. Sprytna babka. Jak to ja zaczęłam robić im zdjęcia. 

-Jak zawsze. -westchnął Grady

-No co? Żyjemy więc muszę mieć pamiątkę.

-Cała Milky.

Hybryda rozbiła ścianę budki głową T-Rex'a. Zaczęliśmy uciekać. Dobiegliśmy do Claire. Kiedy Hybryda powaliła tyranozaura znienacka pojawił się jeden z Raptorów. W tym czasie T-Rex zdołał się podnieść. Walka trwała jeszcze chwilę, a na koniec Mozazaur wyskoczył z wody i zabił Hybrydę. Reszta gadów rozbiegła się w różne strony. 

A mówili, że to Park Jurajski był porażką. 

Następnego dnia byliśmy już w Stanach. Wzrokiem szukałam Owena. Wypadałoby się pożegnać. W końcu go zauważyłam, szedł w moja stronę. 

-Co teraz? -zapytał

-Powinnam wracać do domu.

-Ze mną?

-Z tego co pamiętam to sprzedałeś swoje mieszkanie, więc znaj mą litość. Tylko zadzwonię do Alana, żeby nas odebrał.

-Nie musisz. Sprowadzili tu część pojazdów z wyspy w tym mój motocykl. 

-Pamiętasz adres? -zapytałam zdziwiona wsiadając na bestię.

-Nieśmiałym zapomnieć. 

Po 30 minutach jazdy byliśmy już pod moim domem. Otwarłam pilotem bramę i wjechaliśmy do mojego garażu.

-Przybyło ci trochę cacuszek. -zauważył Grady

-Impala z '67 i Camaro. No i dwa ścigacze. Wiesz w końcu minęło 6 lat. 

-Wiem. -westchnął smutno

-Chodźmy do salonu. 

Weszliśmy do mojego salonu.

-Nic się nie zmieniło, tak samo jak właścicielka. 

-Wybacz, ale muszę zadzwonić do Alana.

Usiadłam na blacie w kuchni i wybrałam numer Granta.

-Cześć Alan.

-Cześć Milky. Przeżyłaś?

-Tak. I nawet znalazłam moją starą zgubę.

-Co to?

-Raczej kto to? Taki pan co mnie 6 lat temu zostawił.

-Grady?

-Nom. Teraz przechowuję go  piwnicy, przywiązanego do krzesła.

-Milky.

-Żartuje. Sprzedał swoje poprzednie mieszkanie i teraz siedzi u mnie w salonie. 

-Szczęścia. 

-Z czym?

-Z nim.

-Bardzo śmieszne. Kiedy mam wrócić na wykopaliska?

-Przecież masz dwa tygodnie wolnego, a minęły dopiero cztery dni.

-Eh... Spoko. To Do zobaczenia.

-Cześć.

Wrzuciłam na bloga kilka zdjęć.

Straszne zamieszanie w tym roku :* Nigdy więcej was nie słucham :P ~MilkyWorld

Straszne zamieszanie w tym roku :* Nigdy więcej was nie słucham :P ~MilkyWorld

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włamanie w moim domu! Co ja mam z nim zrobić? ~MilkyWorld

Włamanie w moim domu! Co ja mam z nim zrobić? ~MilkyWorld

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

To jeszcze nie koniec! Dziś pojawi się prolog kolejnej książki :*

THE END

Powrót do korzeni《Jurassic World》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz