1. Sprzed kilku dni

4.5K 187 6
                                    

Siedziałam w białym, mięciutkim fotelu, podziwiając widok rozprzestrzeniający się za oknem . Jedną rękę trzymałam luźno opartą na fotelu, a drugą delikatnie gładziłam swój płaski brzuszek.

-Zapraszam do środka - powiedziała pani z recepcji.

Wstałam powoli przypominając sobie dzień, w którym dowiedziałam się, że będę miała maleństwo .
Wracałam właśnie od przyjaciółki, z którą ustalałam, kiedy wprowadzamy się do nowego mieszkania. Kupiłyśmy je na pół, żeby w końcu wyrwać się z rodzinnego domu i zacząć samodzielną drogę przez życie, z dala od rodziców. Miałam akurat wejść do domu, poinformować ich o mojej decyzji, gdy dotykając klamki od drzwi zwróciłam prawie wszystko co dzisiaj zjadłam . Z przerażeniem uświadamiając sobie pewne fakty, cofnęłam się, kierując w stronę apteki .
Czy myślałam, że moje przypuszczenia okażą się prawdziwe ? Nie wiem.. możliwe . Świadczyła o tym chociażby ostatnia noc z moim chłopakiem, w której pod wpływem emocji, zapomnieliśmy Tak jakby O najważniejszym .

- No i przeczucie okazało się trafne - wyszeptałam sama do siebie wchodząc do gabinetu, który swoją drogą jak na zwykły gabinet ginekologiczny, był bardzo przytulnie urządzony. Ściany w całym niewielkim pomieszczeniu pomalowane były w kolorze delikatnej szarości . Przy oknie stało białe, błyszczące biurko z dużym, obracającym się fotelem . A na przeciwko tego wszystkiego biały fotel w różowe wzorki . Po drugiej stronie ściany stało łóżko przykryte również różowym prześcieradłem i niewielki komputerem a zaraz przy drzwiach biała sofa dla osób zapewne towarzyszących pacjentkom. Oczywiście na ścianach nie mogło zabraknąć powierzonych zdjęć maluszków z usg i szpitala, a całość spełniały pluszowe miśki.

-Dzień dobry . - powiedziała miła starsza kobieta, wyciągając w moją stronę dłoń .

- Dzień dobry - odpowiedziałam wykonując ten sam gest

- Co Panią do mnie sprowadza ? - zapytała doktorka

- Prawdopodobnie jestem w ciąży . - odpowiedziałam nic nie wskazującego ma to brzuszka

- Dobrze, sprawdzimy to. Proszę się położyć . - powiedziała wskazując mi miejsce .

Po wykonaniu polecenia, pani More, bo tak się nazywała, rozsmarowała na moim brzuchu żel i powoli zaczęła jeździć po nim urządzeniem . Wpatrując się w komputerek zaczęłam śledzić wzrokiem, wzrok pani doktor .

-Jest pani w ciąży. - usłyszałam . Mówiła coś jeszcze, ale byłam jak w innym świecie . Widziałam, że coś mówi, ale kompletnie nic nie słyszałam . -  Chce pani zdjęcie ? - usłyszałam pytanie po raz drugi .

- Poproszę . - odpowiedziałam szybko, a widząc pozbawiony wzrok mojej doktorki, szybko wystarłam żel i zasłoniłam brzuszek.

-Zdjęcie dostanie pani w recepcji, a na następną wizytę zapraszam za trzy miesiące

- Pani doktor ? - zapytałam jeszcze

- Tak ? - uśmiechnęła się do mnie zachęcająco

- iyle już ma ?

- 3 tygodnie - odpowiedziała spoglądając w coś.

-Dziękuję - odpowiedziałam będąc myślami już gdzie indziej

Czy jestem szczęśliwa ? W sumie to nie wiem. Z jednej strony przeczuwałam, że to właśnie to, ale z drugiej .. Będę teraz trochę ograniczona . Zero imprez, zero alkoholu. Muszę myśleć o tej małej istotne siedzącej we mnie po przecież to połowa część mnie . Ciekawe kto tam we mnie siedzi  . Chłopczyk? A może dziewczynka ? Noo.. Nie ważne ! I tak będę kochać. Ważne,że zdrowe.

 Ważne,że zdrowe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zresztą.. już kocham - spoglądam na swój brzuch z czułością, na którym i tak jeszcze nic nie widać .

Tak rozmyślając dotarłam do domu. Przebrałami się w luźniejsze ciuchy i położyłam się odpocząć.

*****************************

Wyżej na zdjęciu mamy naszą Kate. I tak. Opowiadanie które zaczęłam pisać i tutaj wstawiać jest totalnym impulsem. Nie wiem Co o nim sądzicie i czy się wam spodoba . Będę się starała wstawiać codziennie jakąś część i mam nadzieję że coś jednak z tego mi wyjdzie i kogoś zainteresuje to coś co tworzy się w mojej głowie. Zapraszam do przeczytania następnych część . 😘 proszę o komentarze i gwiazdki :)

P. S .

Niektórzy pewnie już to czytali i domyślam się że znajdą się osoby które będą źle na mnie za to, że cofnęłam publikacje.
Chciałam to poprawić a z braku czasu dopiero dzisiaj zaczęłam . Od razu mówię, że dużo niestety nie poprawiłam, małe drobnostki.

Zapraszam do czytania :)

Aha, i postaram się przynajmniej codziennie coś poprawić i wrzucić. Jeśli jednak mi się to nie uda, bo czasami wiadomo że coś wypadnie to mam nadzieję że nie będziecie źli :)

P. S x 2

Wróciłam do was znowu bo dłuuugiej, dłuugiej nieobecności, i tym razem faktycznie to poprawiłam, dodając przy okazji troszkę więcej szczegółów :)

Pozdrawiam .:)

Zakochana W ŻołnierzuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz