Nowy rok... Cały na chacie...

39 4 9
                                    

W Sylwestra.

Szykowałam się na Sylwestra... Bardzo mi się nudziło... Jednak tak jak obiecałam, pomagałam mamie... Gotowałam z nią... Ustawiałam talerze... I ogólnie robiłam to o co mnie poprosiła... Potem już siedziałam u siebie w pokoju... I nudziłam się... Czasami gadałam z siostrą... Jednak miałam ochotę pogadać z kimś innym... Tak w realu... Mianowicie z Akumą-chan... Weszłam na grupę... Przywitałam się... Pisałam ze wszystkimi... Do momentu, w którym to weszła Akuma-chan... Przeszłyśmy na priv... Pisałyśmy prawie do samej północy... Potem... Akuma-chan zadzwoniła do mnie na messengerze... Gadałyśmy tak do rana... Podziwiałyśmy fajerwerki... Śpiewałyśmy... Gadałyśmy o wszystkim... Było tak przyjemnie... Tak mi tego brakowało... Ehh... Wygadałyśmy się... Ale nadal to nie to samo co w realu... Jednak zawsze mogłyśmy się tym zadowolić... Pocieszyć trochę rozmową... Po prostu mieć ze sobą kontakt... Tak od po prostu...
Tak naturalnie... Jak zwykle... Jednak była to przepaść... W porównaniu do tego jak rozmawiało się w realu... Było mi dużo lepiej kiedy mogłam ją widzieć... Tak na żywo...Jak w Święta... Jednak rozmowa na chacie jest lepsza... Od pisania... Pisałam z Akumą-chan do 5 nad ranem... Potem poszłam spać... Obudziłam się o 7... Ehh... Marne 2 godziny... Włączyłam wiedźmina... Grałam i grałam... Aż do znudzenia... o 10 Akuma-chan weszła na grupę... Pisałyśmy jeszcze trochę... Nie długo... Jednak zawsze fajnie jest popisać sobie... Chociaż tę chwileczkę... Ten momencik dłużej... Potem siedziałam już i tylko grałam... Nudno było... Ale i tak lepsze od momentu w którym mama zeszła na duł... I kazała mi wyłączyć konsolę i zjeść śniadanie... Wolałam już grać... W każdym bądź razie... Wyłączyłam XBox'a... I zrobiłam sobie tosta... Potem z powrotem ubrałam się... I razem z rodziną poszliśmy do kościoła... Tak jestem chrześcijanką... Mimo to... Nie musieliśmy iść do kościoła tak wcześnie... Znaczy o 12... Ehh... No bywa... Potem wróciłam do domu... Pograłam na telefonie z godzinkę... Może półtorej... Następnie mieliśmy obiad... Ehh... Znowu jedzenie... Nie byłam głodna... Ale zeszłam... Bo czy miałam jakiś wybór? Nie... Bo to obiad... Zawsze jemy go o tej samej porze... I całą rodziną... Nie mogłam dalej grać... No cóż... Zjadłam obiad i szybko pognałam na górę do swojego pokoju... Zamknęłam za sobą drzwi... I włączyłam telefon... Akuma-chan była na grupie... Napisałam "Gejó!"... To takie nasze przywitanie na Naruciątkach... Było takie od zawsze... Od kiedy mnie dodały... Akuma-chan odpisała mi tym samym... Pisałyśmy długą... Do późna... A poszłyśmy spać... Prawdopodobnie tylko dlatego, że dzień wcześniej był Sylwester... Więc nie byłyśmy zbytnio wyspane... Jednak czes, który spędziłyśmy razem był cudowny... Myślę, że mogłabym tak pisać z "Moim Skarbem" całą wieczność... Gdyby tylko czas na to pozwolił... Gdybym tylko mogła...


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spóźniony Sylwester

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spóźniony Sylwester... Ale zawsze skarbie!! Obrazeczki jak zwykle mam dla ciebie Akumo-chan... ~~<3

Miłość przez internet...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz