Mój kolega korektoruje kartkę. Mówię mu że korektor nie wyschnie mu do końca lekcji ponieważ nasmarował wielką plamę . On zaczyna dmuchać w kartkę by korektor szybciej wysechł kiedy nagle dmucha i głowa wpada mu prosto w plamę . Potem był cały w korektorze i nie mógł tego zmyć ponieważ korektor zasechł mu na ustach. Uśmiałam się wtedy jak nigdy.