Usiadłam na trawie, przed grobem Jacoba.
- Niedługo będziemy razem, przyjacielu - powiedziałam szeptem.
- Wiesz, niewiele się zmieniło. Charlie mi odpisał... To dziwne, ale... Sama nie wiem co myśleć. Czemu życie jest takie okrutne? - szeptałam, patrząc na zdjęcie Jacoba, wyrte na nagrobku.
- Kim jesteś? - spytał jakiś chłopak, który stał za mną. Odwróciłam się w jego stronę. Brunet, ciemnobrązowe oczy. Skądś go kojarzę. Raczej nie chodzi do naszej szkoły, pamiętałabym.
Nikim ważnym.
- Ja.. Pójdę już - powiedziałam, wstając. Otrzepałam tyłek i chciałam odejść, ale tajemniczy chłopak mnie zatrzymał.
- Jak masz na imię?
- Po co ci to wiedzieć? Nie zobaczysz mnie już, więc to nie ma sensu.
- Czemu tak uważasz?
- Po co ci znajomość imienia osoby, która jest nieważnym epizodem w twoim życiu? Przecież za miesiąc już nie będziesz pamiętał tego monetu. Zapomnisz, ale ja będę pamiętać. Pamiętam każdy epizod, bo czasem to najlepsze chwile.
- Jak masz na imię?
- Tajemnica - mruknęłam i odeszłam. Te oczy, te włosy, ten ubiór. Kojarzę go.
CZYTASZ
I'm Sorry | Ch. L.
Fanfiction@sadolivia: @barsandmelody Hej, jak tam u was? @barsandmelody: Dzień dobry wszystkim! 😘 Mamy nadzieję, że będziecie mieć świetny dzień 🙌🙌 @sadolivia: @barsandmelody Mam nadzieję, że wasz będzie lepszy (: ➡ prolog: 28.01.2017r. ➡ epilog: 16...