° Z.P.W. Ann °
Powoli otworzyłam powieki i zaczęłam przyzwyczajać się do światła. Gdy w pełni widziałam obraz postanowiłam usiąść. Najpierw podparłam się na łokciu a potem powoli usiadłam. Wszystko mnie bolało. Przez to że tyle razy wczoraj upadłam. Spojrzałam na nadgarstek, z którego pił Subaru. Była zabandarzowana. Odkryłam kołdre i zobaczyłam równie zabandarzowaną kostkę. Odkryłam też, że leżałam w swoim pokoju. I była noc. I nikogo prócz mnie nie było. Aha. Zostawili mnie. A to bagiety.
° Z.P.W 3os. °
Subaru siedział w ławce i wpatrywał się w puste miejsce gdzie siedziała Ann. Chciał by była tu z nim ale ona nie da rady. Do tego musi się skupić na nauce bo Reiji każe. Mimo otwartego podręcznika nic nie mógł przeczytać. Umiał pisać i czytać ale jakoś literki mu się zlewały i nic nie ogarniał. Rozmyślał nad dziewczyną. Już ją całował...nawet kompali się razem nago w jeziorze. Chciał jej wyznać swoje uczucia ale...jednak tyle rzeczy go blokowało. Jednym z tych rzeczy było to że bał się jej reakcji...albo że ona woli kogoś innego. Wizjia ta spowodowała wzrost adrenaliny i gniewu powodując mocny ucisk jego pięści na ołówku. Wspomniana rzecz złamała się w pół równo ze dzwonkiem. Wampir wstał spakował się i wyszedł nie patrząc na otoczenie. Zgrabnie wymijał ludzi. Jednak pewien zapach zatrzymał go. Dobiegał z biblioteki. Uchylił drzwi i wszedł do środka. Jego oczom ukazał się dobrze już znany mu...Kou Mukami i Yui. Kolejna próba porwania Yui? Pomyślał i wkroczył do akcji.
- Łapy precz. - powiedział oschle i złapał nadgarstek szkodnika. Wiedział że Ayato nie byłby zadowolony gdyby znowu porwali mu deske.
- Kogo my tu mamy... - powiedział powoli blondyn puszczając dziewczyne. Subaru także puścił swojego wroga. - Subaru Sakamaki. Masz coś co należy do nas.
Wkurzony już Subaru miał ochotę przywalić mu z całej siły ale do okoła zebrał się wianuszek osób. Kou nie wzruszony kontynuował.
- Macie naszą siostre. Ann Mukami. Chcemy ją spowrotem.
- Kou! - odezwał się głos Rukiego zanim Subaru zdążył co kolwiek powiedzieć. - To nie są rzeczy o których się mówi głośno. - wskazał niezauważalnie dla człowieka w stronę zbiorowiska.
Wściekły białowłosy zabrał Yui ze sobą w stronę limuzyny gdzie pewnie wszyscy inni bracia czekali.
💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫
Ekhm...ekhm....to rozdział gówno. Nie za wiele się dzieje...a coś wstawić trzeba. No nic. Już niedługo będzie wincyj okcji....mowie wom.
CZYTASZ
I Don't Want To Lose You / Subaru Sakamaki ✔
FanfictionMogą pojawić się sceny +18 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Noty: #910 w Fanfiction 14.03.2017 #753 w Fanfiction 15.03.2017 #679 w Fanfiction 31.03.2017 #571 w Fanfiction 11.04.2017 #528 w Fanfiction 17.08.2017 #2 w DIABOLIKLOVERS 11.06.2018 Nie ma opisu - zabrakło dłu...