Gadając z dziewczynami mówię im że mam dziwne przeczucie że coś się stanie w najbliższym czasie , ale dziewczyny oczywiście mnie wyśmiały i powiedziały że przesadzam.Ale ja naprawdę czuję że coś się stanie ale jeszcze nie wiem co . Idąc do szkoły myślałam nad tym czy pani Kaminska dziś będzie pytać , mam nadzieję że nie bo nie miałam wczoraj siły sobie powtórzyć całego działu z biologii . Nagle auto przejeżdzające obok mnie zdawało się być mi dobrze znajome , przez całą drogę się zastanawiałam się skąd je znam ale sobie w końcu nie przypomniała .W szkole z oliwią i Pauliną umawiałyśmy się na weekend gdyż idą do mnie na noc za 2 dni
- To co idziemy do klubu pomarańczy w centrum ?- pyta Paulina
- A nie możemy zostać w domu i pooglądać filmów ? -odpowiedziała Oliwia
- ostatni raz byłyśmy na dobrej imprezie z dobre kilka miesięcy temu więc idziemy Oliwia - powiedziałam
W końcu się umówiłyśmy że idziemy do Pomarańczy ale przed tym do mnie się wystroić .
koniec tygodnia jestem wyczerpana na szczęście idziemy do klubu się wyszaleć i mam nadzieję się dobrze bawić ,dwie godziny później po szkole czekam na dziewczyny aż przyjdą bo mam dylemat jaką sukienkę ubrać mała czarną czy roszkoszlowaną w końcu z dziewczynami wybrałam mała czarną , Paulina i Oliwia ubrały się podobnie .
Na imprezę jedziemy i wracamy taksówką gdyż wszystkie pijemy .W klubie pełno ludzi pachnie potem i alkocholem w sumie jak zawsze. wypiłyśmy shoty nawet kilka postawiło nam dwóch wysokich męźczyzn z blond czupryną i niebieskimi oczami chyba bliźniacy , jak już byłam mocno wstawiona to zobaczyłam jego jacka moment po tym spadłam z krzesła i urwał mi się film .
Witajcie w pierwszym rozdziale dawajcie gwazdki jak się podoba i komentujcie , Od teraz postaram się pisać częściej :)
CZYTASZ
Czy mamy dla siebie jakieś szanse ?
RomantikNieśmiała 13 letnia Rikka, nienawidząca chłopaków naraz zakochuje sie w14 letnim Jacku swoim dawnym przyjacielu, jednak nieświadoma uczuć chłopaka dziewczyna nie wyznaje mu co czuje kiedy jest szansa ,bo Jack niespodziewanie przeprowadza się za g...