Nawet nie wiesz jak się cieszę, że właśnie to czytasz! W tych reakcjach będą występować raczej same pozytywne sceny (nie będzie niczego typu: 'kiedy zostają ci ostatnie dni życia' czy 'gdy ich zdradzisz' gdyż ta książka ma na celu odprężenia etc. a efekt ma być widoczny bananem na twarzy!) no chyba, że mnie o to poprosicie (｡･ω･｡)
Mam nadzieję, iż nie przesadziłam z emocjami i jakoś takoś to wszystko jest w kupie XD
W każdym razie -Enjoy~!
Jungkook
-Dobra, śpi. Hihi~ -szepnęłaś odchylając drzwi od pokoju Jina.
Korzystając z okazji szybciutko zakradłaś się do kuchni dormu, aby ukraść parę Twoich ulubionych ciasteczek które chłopak sobie kupił jako przekąskę przy czytaniu swojej książki.
Byłaś przekonana, że się tam znajdują. Zachwycona swoją zwinnością przelotnie spojrzałaś na kanapę w salonie na której siedział Kookie, który coś dyskretnie chrupał. Nie zwracając szczególnej uwagi dalej szłaś do szafki po swoją zdobycz. Dopiero widząc, że danej rzeczy tam nie ma, ogarnęłaś, że to właśnie Ciastek je jadł. Sfrustrowana wpadłaś na genialny pomysł. Zaczęłaś się podkradać od tyłu do chłopaka który z podekscytowaniem wpatrywał się w ekran plazmy. Nie myśląc zbytnio nad konsekwencjami wystraszyłaś chłopaka rzucając się na niego z krzykiem
-JAK MOGŁEŚ!!- wskoczyłaś na urzeźbione plecy. Ten z wrzaskiem odskoczył pytając cię wzrokiem dlaczego to zrobiłaś, tym samym doprowadzając cię do nieopanowanego, głośnego śmiechu. Rozumiejąc już o co ci chodziło, wystawił w Twoją stronę talerz z Twoim skarbem. Od razu złapałaś haczyk sięgając po naczynie które chłopak widząc, że je już sięgnęłaś pociągnął w swoją stronę sprawiając, że upadłaś na jego kolana. Przeraziłaś się tego lecz po chwili widząc szeroko uśmiechniętego Kookiego wtuliłaś się w jego tors trzęsąca się przez powstrzymywany śmiech. Następnie mocno do siebie przytuleni zaczęliście swój filmowy maraton.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Rap Monster
-GDZIE DO CHOLERY SĄ MOJE KLUCZYKI?!- latałaś jak opętana po wszystkich możliwych pokojach. Musiałaś je jak najszybciej znaleźć, umówiłaś się z przyjaciółmi i jesteś już strasznie spóźniona, a co jeśli nie będą więcej na Ciebie czekać?! Co prawda zawsze nie zdążasz na czas, ale dwie godziny to już lekka przesada prawda? W dodatku Jina nie ma ponieważ wyciągnął Suge na zakupy! Właśnie zrozumiałaś kto może być sprawcą.
-NAAAAMJOOON, POODEJDŹ TU NA CHWILKĘ..~- wycedziłaś przez zęby tak głośno, aby przypadkiem nie miał wymówki, że Cię nie usłyszał. Można było słyszeć ciche jęknięcie z pokoju obok.
