02

2.5K 167 47
                                    

Stukałam nerwowo nogą i co jakiś czas spoglądałam na parę siedzącą niedaleko mnie.

- Nie patrz się tak na nich - powiedział karcąco mój przyjaciel.

- Ale to jest takie dziwne go widzeć po 3 latach i jeszcze w takich okolicznościach - jęknęłam i położyłam głowę na ławce - Znowu mam te pierdolone poczucie winy.

- Lola to było twoje marzenie pamiętasz ? Mówił ci, że cię wspierał tak samo jak ty go - pogłaskał mnie po plecach - I tak Cię nie rozpoznał.

- Naprawdę wiesz jak mnie pocieszyć Jess - warknęłam, na co się roześmiał.

- Zawsze do usług mała - mrugnął okiem i odszedł ode mnie. Cicho westchnęłam i po raz ostatni spojrzałam na parkę zakochańców.
Sharon wyłapała mój wzrok, bo uśmiechnęła się dumnie i wtuliła się w jego klatkę piersiową. Gdyby wiedziała, że on kiedyś był mój...

[...]

Przebrałam się w luźniejsze ubrania i wyszłam na salę, gdzie była już reszta grupy. W sumie było 14 osób. Siedem  dziewczyn i tyle samo chłopaków.

- Za miesiąc są kolejne mistrzostwa i musimy pokazać, że nam się uda ! - krzyknął Micheal - nasz trener.

- Zawsze nam się udaje ! - zawołał ktoś z tyłu, a ja się uśmiechnęłam i spojrzałam na przyjaciela.

- Powtarzamy to co ostatnio - mruknął i włączył muzykę.

[MEDIA]

W połowie usłyszeliśmy jak ktoś trzaska drzwiami.

- Wild dlaczego się spóźniłaś ? - warknął chłopak, a dziewczyna się uśmiechnęła niewinnie - Doskonale wiesz, że nie toleruje takiego zachowania.

- Spóźniłam się przez to, że chwilę temu byłam ostro pieprzona - zaśmiała się utrzymując ze mną kontakt wzrokowy. Myślała, że mnie to zaboli albo się popłacze ?
Grubo się myliła. Zerwałam kontakt wzrokowy z Sharon i spojrzałam się na Jess'a.

- Od początku - westchnął 27-latek i puścił muzykę.

×××
Leo POV

Odprowadziłem wzrokiem dziewczynę i odepchnąłem się od ściany. Co się działo u mnie przez 3 lata ? Nadal koncerujemy z roku na rok w coraz większych halach, a jeszcze trochę i na stadionach. Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się tutaj z blondynem na stałe. Słyszałem jak jakiś chłopak krzyczy na co się zaśmiałem i ruszyłem ku wyjściu. W jakimś stopniu staram się być taki jaki byłem podczas mojegu związku z Green, ale ups, coś się nie udaje.
Trzasnąłem drzwiami i wsiadłem do auta. Telefon rzuciłem na miejsce obok i wyjechałem na ulicę.

[...]

Wszedłem do ogromnej recepcji i rzuciłem cicho dobry. Miałem jeszcze trochę czasu zanim Sharon skończy zajęcia, a ja po nią podjadę. Znajdując się w windzie nacisnąłem ostatni przycisk. Minęło 30 sekund kiedy się zatrzymała na moim piętrze. W kieszeni odnalazłem klucze, którymi otworzyłem drzwi do mieszkania.

- Jestem ! - krzyknąłem na co za ściany salonu wyłoniła się głowa Lenehana.

- To miała być chwila - zaśmiał się, a ja usiadłem na fotelu.

- No wiesz. Dawno się nie widziałem z Shar - mruknąłem i zwilżyłem wargi, następnie uśmiechnem się szeroko.

- Nie chce tego wiedzieć - zaprzeczył, a następnie sie roześmiał - Nie możesz się chociaż raz w życiu powstrzymać.

Never Again? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz