Rozdział VII

877 32 3
                                    

Jest sobota postanowilam zadzwonic do Emmy
-Cześć Emma. Co dzisiaj robisz wieczorem?-zapytałam
- Hej Claudia. Dzisiaj nie mam żadnych planów na wieczór -odpowiedziała.
- To już masz idziemy na kręgle co ty na to?
- Świetny pomysł
- To przyjdź do mnie przed 6. Ok?
-Ok. To do zobaczenia.
- Pa
Rozłączyłam było już koło 4.
Więc musiałam zacząć się ubierać.
Udałam sobie spodnie dresowe bluzkę z krótkim rękawem torbę tenisówki i bransoletki.

Poszłam jeszcze sobie cos zjesc i po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłam jeszcze sobie cos zjesc i po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam był to Lucas.
-Cześć -powiedział i dał mi buziaka w policzek
- Cześć idziesz ze mną i z Emmą na kręgle??-powiedzialam z uśmiechem
- W sumie nie mam nic w planach mogę z wami iść-odpowiedział z szerokim uśmiechem
- Emma powinna za chwilę być - powiedziałam z uśmiechem.
Po 10 minutach była już Emma jak weszła do domu zdziwiła się jak zobaczyła Lucasa. Powiedziałam że idzie z nami na kręgle.
Po chwili wyszliśmy z mojego domu.
- Jedziemy autem?- spytał się Lucas
- Możemy- powiedziałyśmy z Emmą.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy pojechaliśmy w stronę kręgielni. Minęło 10 minut i byliśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z auta i weszliśmy na kręgielnie. Wypożyczyliśmy obuwie i zaczęliśmy grać. Emma wygrywala a ja i Lucas mieliśmy remis.
Skończyliśmy grę wygrala ja Emma a my ja i Lucas mieliśmy remis. Lucas powiedział ze zostawia nam jedzenie. Wyszliśmy z kręgielni i pojechaliśmy do McDonalda. Zamowlismy sobie każdy po hamburgerze i coli. Jak zjedliśmy pojechaliśmy do mnie i zadzwoniłam po Sam Ane i Matta żeby też przyszli. Kiedy przyszli zaczęliśmy grać w prawda czy wyzwanie...

Ciąg dalszy nastąpi...☺

Mój Nowy NauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz