Rozdział IX

704 27 1
                                    

Minęło kilka dni od pocałunku z Lucasem. Codziennie spotykaliśmy się w szkole, u mnie w domu albo u niego. Nasza miłość wzrastała.
Dzisiaj umówiliśmy się u mnie i mieliśmy iść do kina.
Była już 15 a umówiliśmy się na 16 30 więc zaczęłam sie szykować. Ubralam koszule bez ramion spodnie zegarek i torebkę.

 Ubralam koszule bez ramion spodnie zegarek i torebkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy byłam gotowa usłyszałam dzwonek do  drzwi. Otworzyłam był to oczywiście Lucas.
- Cześć kochanie-powiedział i mnie pocalowal
-  Cześć przystojniaku-powiedzialam i oddałam pocałunek.
- Na co idziemy?-zapytałam i zaprosilam godo środka.
-Myślałem nad "Piękną i Bestią". Co ty na to?- powiedzial z uśmiechem
- Uwielbiam to. Możemy iść- powiedzialam i to przytulilam - Gotowa?- zapytał
- Tak możemy już iść- powiedzialam i się szeroko uśmiechnęłam
Wyszliśmy z domu i się skierowaliśmy do auta.
Otworzył mi drzwi wsiadłem a sam usiadł na miejscu kierowcy.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce kupiliśmy bilety na "Piękną i Bestię".
Po kilku minutach zaczął się seans. To był super film.
Po filmie pojechaliśmy na pizzę.
Zamowilismy hawajską.
- jaki Ci się podobał film?-zapytałam - Bo mi bardzo się podobał.-powiedziałam
- mi też się podobał- że smutna miną
- wszystko w porządku?- spytałam
- tak jest dobrze- powiedzial
-przecież widzę proszę powiedz o chodzi i nie wmawiaj ze nic się nie dzieje- powiedziałam
- no dobrze chodzi o to ze ja jestem nauczycielem a ty uczennicą- powiedział nie patrząc wogole na mnie
- jakoś wcześniej Ci to nie przeszkadzało-powiedziałam
- wiem ale chyba nauczyciele coś podejrzewają- powiedział- jak się dowiedzą to mnie zwolnią a Ciebie wyrzuca ze szkoły nwm co robić-mówił dalej i w końcu spojrzał mi w oczy zobaczyłam w nich strach i ból.
Kiedy to zobaczyłam chciało mi się płakać.
- musimy być bardzo ostrożni-powiedzialam nadal patrząc mu w oczy
- Dobrze- powiedzial-idziemy do Ciebie?-spytał
- możemy iść-powiedzialam z lekkim uśmiechem
Zapłaciliśmy i poszliśmy do samochodu. Po chwili byliśmy już w moim domu. Weszliśmy do domu i od razu chwicilam go za rękę. Zobaczyłam podniosły mu się kąciki. Zaprowadził mnie do mojego pokoju i zaczął delikatnie całować.
Po kilku minutach byłam już bez ubrań.
- chcesz tego?- zapytał
- niczego tak nigdy nie pragnęłam.- odpowiedziałam a on kiwnal głową ze tak
Całował mnie namiętnie z ust przeszedł na moją klatkę piersiową. Po chwili poczułam jak we mnie wchodzi i wbilam mu delikatnie paznokcie w plecy.
Po jakimś czasie poczuliśmy się spelnieni i się do siebie przybyliśmy...

Przepraszam ze dopiero dzisiaj udostepniam ale nie milam pomysłu co pisać.

Dziękuję że czytacie moje opowiadanie. 😙😙😙😙😙😙😙😙

Mój Nowy NauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz