Rozdział VII

195 8 10
                                    

*Dzień koncertu*
Cadence's POV
- Cad! Pośpiesz się! Co ty robisz w tej łazience?! - Krzyczała zniecierpliwiona Audrey.
- Hej, laska, uspokój się. Złość piękności szkodzi. - Zaśmiałam się.
Postanowiłam założyć crop top z napisem "Stay Weird", krótkie spodenki, a na nie koszulę(Zdj w mediach xd). Zrobiłam sobie lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone.
- Już, wyszłam. Szczęśliwa? - Posłałam jej sztuczny uśmiech.
- Dla kogo się tak wystroiłaś? - Zaświeciły się jej oczy.
- Dla kibla. Wiedziałaś, że one też mają uczucia? - Złapałam się teatralnie za serce.
- Ale tak na serio. Jakiś chłopak w którym się zakochałaś tam będzie? - Zapytała.
- Nie powinno cię to wogóle interesować. - Uśmiechnęłam się, i podarowałam jej pstryczka w nos. - Poza tym, możemy już wyjść.

Marcus's POV
Aktualnie siedzę z Martinusem na backstage'u, czekając na rozpoczęcie koncertu, który będzie za 10min.
- Ej, Marcus. Ogr wie że Cadence ma darmową wejściówkę? - Zapytał mnie mój brat.
- O ty kurde. Nie wie. Dzięki że przypomniałeś. - Poderwałem się z krzesła, i pokierowałem w stronę wejścia.
Po paru minutach, stanąłem koło ochroniarza(Tzw. ogra).
- Hej, widzisz tę niską blondynkę z taką brunetką? - Wskazałem na Cadence i Audrey.
- Widzę. A co? - Odparł strażnik wejścia na najlepszy koncert w mieście.
- Blondynka to moja dziewczyna, a brunetka to jej siostra. Mają darmowe wejściówki. Załatwiłem im to. - Powiedziałem. - Hej, Cadence! Audrey! - Krzyknąłem w ich stronę.
Młodsza z Walkerów podbiegła do mnie jak błyskawica, a strasza patrzyła na mnie z uśmiechem i szła wolnym krokiem.
- Hej, kochanie. - Pocałowałem ją w policzek i przytuliłem. Zauważyłem, że młodszej zabłyszczały się oczy.
- Cześć, misiu. - Cadence się zaśmiała i oddała uścisk.
- Wchodźcie już. - Rzekłem, i objąłem starszą ramieniem. Zauważyłem że się rumieni. Jest taka urocza.
- Hej, mam do ciebie pytanie, Cad... - Powiedziałem zestresowany.
- No co jest, kotku? - Posłała mi najpiękniejszy uśmiech, jaki kiedykolwiek widziałem. Boże, Marcus... Zakochałeś się totalnie.

~♥~

Przepraszam że tak długo nie było rozdziału. Postanowiłam, że na miesiąc pojawią się 3 rozdziały(Zaczynając od marca).
Mam nadzieję, że ta część sie spodobała ^^ Czekajcie na następne, hihi ^^ :D xd

I Need Ya Right Now.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz