3

522 53 19
                                    

Kilka sekund ciszy i jedno zachłyśnięcie się powietrzem. Tyle wystarczyło , żeby Eren zrozumiał znaczenie słów wypowiedzianych chwilę temu przez mężczyznę . Gwałtownie poderwał się ze swojej pozycji , cofając się jak najbardziej w kąt łóżka .

- C-co ? - zapytał zszokowany , zapominając o bólu jaki się przed chwilą pojawił , w skutek gwałtownego ruchu . 

- To ci słyszałeś , bachorze . Od tego jebanego krzesła bolą mnie plecy .- mrukną , bez oporów kładąc się na brzegu posłania , uprzednio zsuwając perfekcyjnie wypastowane buty z nóg i stawiając je pod łóżkiem , po czym zamknął oczy. 

Nastolatek jeszcze chwilę wpatrywał się w sylwetkę kaprala , po czym ostrożnie ułożył się na swoim miejscu , tylko bardziej przyciśnięty do zimnej ściany zamku . W głowię szalały tysiące myśli , a serce boleśnie obijało się o połamane żebra . Dlaczego ? Czyżby bał się mężczyzny leżącego obok niego ? Bał się zostać ukaranym za choćby jeden nieprawidłowy ruch ? Za zbyt głośne oddychanie ? To było dziecinne ... A jednak Eren leżał sparaliżowany strachem , jakim napawały go własne myśli . Wielkość łóżka też mu nie pomagała . Mimo , że przylegał do ściany jak tylko mógł , to i tak dotykał swoim ramieniem ramienia Levi'a . Zacisnął powieki naj mocnej jak tylko potrafił . Dlaczego to jego musiało spotkać ?

- Nie wierć się tak ... - mruknął Ackerman przekręcając się na lewy bok , jednocześnie odwracając plecami do przestraszonego chłopaka . 

- P-p-przepraszam ... - wybełkotał .

A myślał , że tej nocy się wyśpi .

 ***

Po dwóch godzinach upragnionego snu otworzył oczy . Dla innych ludzi to za mało , dopiero zaczynaliby wchodzić w fazę NREM * , a on już miał dość energii na cały dzień  . Taki nawyk . Został mu jeszcze po miejscu , w którym  się wychował . Tam w każdym momencie ktoś mógł cię zabić , jeśli byłeś nieostrożny . Westchnął głęboko i otworzył kobaltowe oczy . Tej nocy jakoś wyjątkowo dobrze mu się spało . Pierwszy raz od bardzo , bardzo dawna . Przetarł dłonią twarz , próbując pozbyć cię resztek snu z powiek. Wtedy poczuł coś dziwnego na swoim torsie . Mianowicie było to ramię śpiącego obok chłopaka . Połamany Eren , prowadzony instynktem pierwotnym , brną do najbliższego źródła ciepła . W tym przypadku był to umięśniony tors kaprala .Mężczyzna nieznacznie zmarszczył brwi . Zdecydowanie nie przepadał za dotykiem , w szczególności takim ... Mimo to cała ta scena miała w sobie nieopisywalny urok . Szesnastolatek , leżący z aureolką ,trochę już przydługich , brązowych włosów , wtulający się teraz w mostek kaprala z rozchylonymi malinowymi wargami , spieczonymi przez gorączkę trawiącą jego ciało oraz poranionymi  wielokrotnym tikiem zdeterminowania . Blady , a mimo to można było dostrzec delikatne wypieki .

Levi wypuścił powoli powietrze nosem spoglądając na sufit . Szary , gdzieniegdzie popękany , a w kątach ledwo widoczne pajęczyny . Erwin kazał mu położyć chłopaka w jednym z "wygodniejszych" pokoi , by nie musiał się męczyć w lochach . Spanie na deskach przykrytych kocem nie było zbyt komfortowe przy połamanych kościach . Możliwości nie było zbyt dużo jak na tak potężny zamek . Ostatecznie kapral wybrał jeden z nieużywanych pokoi dla gości , których i tak rzadko przyjmowali . Może od czasu do czasu jakiegoś posłańca z Żandarmerii , który miał za zadanie obserwacje Eren'a , w razie gdyby Zwiadowcy coś kombinowali . Nile zawsze był zdrowo popierdolony , ale nawet kapral uważał tą jego sztuczną ostrożność za chujostwo . Tak ,Nile był chujem . Całym sobą , duszą i ciałem .  

Chłopak jakby wiedział o czym myślał Levi , bo z jego ust wyrwało się ciche "chuju". Mężczyzna spojrzał na dzieciaka lekko zaskoczony . Gnojek wydawał mu się tak spokojny jak nigdy . Widok tak bezcenny , jak normalna Hanji , nie mówiąca o tytanach lub też pokonana Mikasa . Co do pierwszego mógł być przekonany , to do drugiego miał wątpliwości . Dziewczyna dla Eren'a zrobiłaby wszystko ... Może nawet zabiła tytana bez użycia broni . Paskudztwo ... 

Mężczyzna w natłoku myśli o możliwościach dziewczyny , świadomie lub nie , zaczął delikatnie przeczesywać brązowe kosmyki włosów , a śpiący chłopak zadowolony z dotyku wtulił się w ciało jeszcze mocniej . I trwali w takiej pozycji , do puki światło słoneczne i odgłosy upierdliwych ptaków nie zaczęły wnerwiać starszego . Wtedy dopiero postanowił wyplątać się z ciepłych objęć Jaegar'a , które po jakimś czasie stały się całkiem przyjemne , i poszedł obudzić pozostałe bachory  by zafundować im porządny wycisk przed posprzątaniem całej kwatery .

***

Ocknął się dopiero gdy drzwi otworzyły się z cichym skrzypem ,a do pomieszczenia weszła Inizu w wyjątkowo złym humorze . W ręce trzymała tackę z miską oraz łyżką . Chłopak uśmiechnął się lekko na widok dziewczyny . Tenshi widząc , że chłopak się obudził również się uśmiechnęła .

- Dzień dobry Eren ! - powiedziała entuzjastycznie , uśmiechając się tak szeroko , jak tylko pozwalały jej policzki . - Jak tam nocka pod opieką ku...- dziewczyna przerwała nagle rozglądając się po pomieszczeniu w obawie przed osobami trzecimi . - ...rdupla ? - dokończyła kiedy upewniła się , że niema nikogo w pobliżu .

- Całkiem dobrze . - odparł podnosząc się ostrożnie do siadu . - Około trzeciej nad ranem stwierdził , że krzesło jest niewygodne i położył się koło mnie .

- Pewnie mu się w dupę wbiło i się na nas wyżyw... Jak to położył się koło ciebie ?! - zaciekawiana dziewczyna ostrożnie przysiadła na krańcu łóżka . - Nic ci nie zrobił ?

- Absolutnie nic . Tylko się położył i pilnował . - powiedział chłopak .

Dziewczyna pokiwała tylko głową utkwiona w rozmyśleniach gdzieś daleko w jej mózgu . Nagle jakby się ocknęła podając Eren'owi przyniesioną tackę . 

- Śniadanie .- wytłumaczyła jakby w obawie niezrozumienia .

Jaegar z wdzięcznością przyjął jedzenie . Po chwili w misce nie było już niczego , a chłopak ze smakiem oblizał spierzchnięte wargi . 

- Masz niezły apetyt .- stwierdziła z uśmieszkiem odbierając od niego tackę .

- Jedzenie dobre , to dla tego .

Neko spojrzała z niedowierzaniem . Nie była zbytnio pewna czy to co usłyszała , było prawda , czy może zwykłym przesłyszeniem . Jednak gest szatyna wskazywał na to pierwsze . W ułamku sekundy ogarnęła ją niesamowita euforia wynagradzająca jej piętnaście kółek wokół zamku i sprzątanie kilku kwater jako grupową karę . 

- Jak przyprowadzę tu Akumę to powiesz mu to samo , dobra ?- zapytała z nadzieją .

Chłopak uśmiechnął się jedynie i pokiwał głową . Potem siedzieli jeszcze długi czas rozmawiając i poznając się . 


***


*NREM- Gdy już zaśniemy, przechodzimy w fazę NREM, która przygotowuje nasz mózg i organizm do marzeń sennych, w tej fazie nasz mózg wyłącza większość funkcji bądź zmniejsza ich nasilenie. Oddech staje się regularny i rzadszy, spada ciśnienie tętnicze, ustają ruchy gałek ocznych, napięcie mięśni zanika, spada temperatura ciała. Do krwi uwalniany jest hormon wzrostu, a więc przyspieszone jest również gojenie się ran. Organizm regeneruje się.

Ja : *Utknęła w swoim pokoju oglądając Gejów na lodzie po raz 100 *

Ja : Chyba powinnam wstawić rozdział ...

Ja : ...

Ja : Nie , jestem zbyt leniwa xD


Postaram się o regularne wrzucanie rozdziałów , ale to też nie jest zbyt pewne , bo net w moim telefonie muli tak mocno , że aż oczy bolą , a od stycznia ze szkoły karetka zabrała mnie już trzy razy , a szpital stał się moim drugim domem ... Pozdrawiam :) 

Do zobaczenia w następnym rozdziale :D 

PS. Jak wam ulży to możecie mnie jechać w komentarzach :) 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

EreriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz