"Tomorrow, keep walking, we're too young to stop. When tomorrow comes, the bright light will shine so don't worry."
Taehyung czując jak Jeon, takie maleństwo, uderza w jego tors swoją głową, miał ochotę się zaśmiać co jednak mógł robić tylko w śnie. Chociaż w sumie to nawet w swoich snach się nie śmiał. Chwycił go za nadgarstek, a potem stanął przed nim, zupełnie tak jak wtedy gdy był pijany. Poklepał go po główce i bez słowa wrócił do swojego pokoju kręcąc głową na swoje zachowanie.
Jungkook zmrużył oczy czując ścisk na nadgarstku a potem dotyk na głowie. Mlasnął gdy Taehyung odszedł i ziewnął przeciągle. Był strasznie zmęczony i nadal śpiący, więc nie dotarł nawet do swojego pokoju, tylko zwinął się w kłębek na kanapie i od razu zasnął. Gęsta grzywka zasłoniła jego śpiącą twarz i unosiła się lekko, gdy wypuszczał powietrze.
Kim próbował zasnąć przez następną godzinę ale bezskutecznie. Zrezygnowany wyszedł z pokoju z zamiarem zrobienia sobie zwyczajnych tostów na śniadanie. Po paru minutach były już gotowe i cieplutkie i położył na nich szynkę oraz ser. Podgrzał sobie mleko i usiadł przy stole patrząc na śpiącego Jungkooka. Zaczął jeść tosta cały czas nie odrywając wzroku od tej małej kuleczki, która, nie mógł tego wiedzieć ale kompletnie zawróci mu w głowie.
Kookie zaczął mlaskać przez sen i w końcu się obudził, czując zapach jedzenia. Powoli zaczął otwierać oczy, i wyglądał jak mały króliczek, gdy ruszał noskiem wąchając ten smakowity zapach. Gdy w końcu udało mu się rozkleić jakoś powieki, nadal był w połowie nieprzytomny. Sturlał się z kanapy na podłogę i chciał wstać, ale wtedy uderzył głową o stół. Zaczął coś mamrotać bez składu i ładu, nie do końca świadomy obecności Taehyunga w tym pomieszczeniu. Starszy przewrócił oczami i przestał się na niego patrzeć tylko skupił się na jedzeniu. Skończył jednego tosta i zaczął drugiego, najpierw biorąc łyk ciepłego mleka. Ciekawe ile czasu zajmie Jungkookowi ogarnięcie się. Miał nadzieję, że szybko to zrobi bo już od rana zaczyna go wkurzać.
Jakimś cudem młodszy dotarł do swojej sypialni, uderzając przy okazji głową w zamknięte drzwi i jęcząc cicho z bólu. Znalazł w szafie miętową, ogromną bluzę i swoje jedyne czarne rurki. Wziął szybki, zimny prysznic i tym razem dostrzegł suszarkę na widoku, więc po kilku minutach jego włosy były suche.
Różowy kolor jego włosów stawał się mniej intensywny, i teraz gdzieniegdzie pojawiły się ciemne blond plamy. Wszedł do salonu ziewając, ale przynajmniej był w stanie mniej więcej kontaktować. Kim w tym czasie skończył jeść, a także pozmywać. Potem poszedł do drugiej łazienki, w bardziej jakby... Ukrytym miejscu. Słyszał, że Jeon się jeszcze myje więc myślał, że uda mu się skończyć przed nim więc... Właśnie szedł korytarzem owinięty do pasa ręcznikiem, a jego mokra klatka piersiowa połyskiwała przez słońce wkradające się przez okno.Jungkook szedł sobie właśnie spokojnie korytarzem bo zapomniał skarpetek gdy nagle zobaczył pół nagiego księcia.
A nie, to był Kim.
Zrobił wielkie oczy i zaczerwienił się, machając rękami a potem zasłaniając sobie dłońmi oczy.
CZYTASZ
you made me again • taekook
Fanfiction"I feel like I'm going to die when hyung is sad. When hyung is in pain, it hurts more than when I'm in pain..." uwagi: top!tae, pisane przez DWIE osoby.