Mama Granger

281 11 17
                                    

Nowa szkoła. Nowe otoczenie. Nowi znajomi. Stanęłam przed drzwiami do budynku. Wahałam się przez chwilę, ale zaraz po tym pewnie popchnęłam drzwi. Szłam przed siebie, nie zwracając uwagi na spojrzenia ludzi. Większość i tak mnie ignorowała. Czego się spodziewać po amerykańskiej szkole, do której chodzi około... 2500 uczniów? Szła powoli, żeby móc się rozejrzeć bez zwracania na siebie większej uwagi. Na moje szczęście, sekretariat był niedaleko, w dodatku oznaczony tabliczką. Weszła. do środka, zachowując wszelkie formy grzeczności. W środku dostałam plan lekcji, plan szkoły oraz kluczyk do szafki od miłej pani. Zamierzałam wychodzić, więc otworzyłam szeroko drzwi. Usłyszałam jęk. Przerażona wychyliłam się i zobaczyłam zakrwawionego chłopaka. Był całkiem przystojny... Nie cofnij, cofnij! Miał ciemno brązowe włosy, spuchnięty nos i cudne, piwne oczy... Wyrwałam się z sekundowego otępienia i odezwałam się do niego:
-Ja... Przepraszam! Nie chciałam! Może...
-Wszystko w porządku. To tylko lekkie draśnięcie. Jakoś przeżyje. Jesteś nowa, cnie?

I tak zaczęła się moja znajomość z Seanem. Byliśmy znajomymi, potem przyjaciółmi. Z każdym kolejnym dniem zakochiwałam się coraz bardziej. Pewnego dnia zapytał mnie o bycie jego dziewczyną. Oczywiście zgodziłam się. Byłam najszczęśliwszą istotą pod słońcem. Planowaliśmy ślub, gdy pewnego dnia, zdarzyła się rzecz jeszcze lepsza. Byłam w ciąży. Jestem pewna, że Sean byłby szczęśliwy tak jak ja, gdyby przeżył do tego dnia. Gdy szłam w stronę jego domu, zadzwonił do mnie telefon. Okazało się, że Seana potrąciło auto. Byłam zrozpaczona. A teraz stoję z moją córką przed Expresem Hogwart. Jestem z niej dumna. Brązowowłosa przytuliła się do swoich adoptowanych rodziców i wsiadła do pociągu. A ja stałam z mężem, niewidoczni dla oczu i obserwowaliśmy naszą małą córeczkę, która po raz pierwszy jedzie do Hogwartu.
-Jestem z ciebie dumna, Hermiono. -szepczę i znikam.

***
Oto imagin dla Turn_into_ashes
Mam nadzieję, że się podoba. Nie miałam zbytnio pomysłu. Następny rozdział będzie lepszy. Można zamawiać.

ImagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz