4.

1.3K 53 7
                                    

                                                               *Miłego dnia*

                                                          ***Perspektywa Manu***

-Cholera. -Wydukałem, patrząc na moją matkę.

Odkąd ojciec ją zostawił, nie miała siły, żeby wstać z łóżka. Zastałem ją w tym samym miejscu w którym była, gdy wychodziłem z domu 7 godzin temu. Spała. Westchnąłem głęboko, moja siostra miała się nią zająć, ale najwidoczniej miała ważniejsze zajęcie, pewnie ćpała gdzieś z koleżaneczkami, które były z nią tylko przez pieniądze.

Ojciec wybrał sobie najgorszy możliwy moment na zostawienie nas. Mama zaszła w ciąże, a ojciec wyznał jej, że ma kochankę,  z którą już ma dzieci. Wybrał kochankę, bo dzieci są małe i chcę, żeby miały normalny dom. Oczywiście on nie wie o ciąży, a matka naturalnie go nie poinformowała, żeby jak to ujęła "Nie niszczyć mu życia". Na szczęście przyszła pieniądze, inaczej już byśmy nie mieli gdzie mieszkać.

Zabrałem się do sprzątania, mama powinna się niedługo obudzić, więc muszę jeszcze zrobić coś do jedzenia.

Po chwili drzwi od domu otworzyły się z hukiem. Stała w nich moja siostra, śmiała się i chwiejnym krokiem ruszyła do swojego pokoju. Wyglądała strasznie, miała rozczochrane włosy i rozmazaną, czerwoną szminkę na policzku.

Spojrzałem na zegar wiszący nad drzwiami, była 2 w nocy. Przypomniałem sobie, że nie sprawdzałem dzisiaj social mediów. Pierwsze co przykuło moją uwagę gdy odblokowałem telefon to kilka sms'ów i nieodebranych połączeń. Denisse. Nawet nie odczytałem, usunąłem ją z kontaktów i zablokowałem. Taka świetna dziewczyna, wyjątkowa, a tak mnie potraktowała, trochę jak mój ojciec matkę.

Dzisiejszy dzień był jakiś pechowy. To wszystko: Denisse, ręka Kat, Kylie wróciła upita do domu, no i matka śpi od jakieś 9 godzin, to jakaś totalna pomyłka.

Nie mówiąc o tej ciemnowłosej dziewczynie która się na mnie ciągle patrzy, sam nie wiem co o niej myśleć. Nie powiem, jest ładna, ale ledwo jedna dziewczyna mnie zdradziła i została striptizerką, a już druga wgapia się we mnie jak w bóstwo. Nawet z nią konkretnie nie rozmawiałem, pomijając ten moment w szpitalu. Jak ona miała na imię... Rose. Tak. Nie w moim typie, po za tym pora się trochę ogarnąć. Żebym znowu się nie zakochał w lasce która mnie zrani, bo będę zbyt nią zaślepiony. Zabawa dziewczynami jest łatwiejsza od prawdziwej miłości..

Jak ta mała, to pusta laska to chętnie ją wykorzystam.. Może przynajmniej nieco odegram się na Denisse. Tylko muszę jakoś skłonić Rose, żeby poszła ze mną do baru.

                                                                  ***Perspektywa Rose***

-Uważaj na Manu.-Powiedziała Kat, gdy usłyszała jak Herman zamyka za sobą drzwi.

-Co?-Jęknęłam zdezorientowana.

Dziewczyna miała bardzo poważną minę, a jej ręka spoczęła na moim ramieniu.

-To co słyszałaś, widzę jak na niego patrzysz. Uważaj na niego, radzę ci. Ledwo zdradziła go dziewczyna, zaraz będzie szukał nowej. Taki już jest.-Powiedziała.

-Spokojnie Kat, nawet go nie znam..

Spojrzałam ze złością na dziewczynę.

-No właśnie, nie znasz. A on to wykorzysta bardzo chętnie. Po prostu nie wierz w jego tanie chwyty. Proszę.

-Kat. Nie jestem głupia, okej?

-Okej. Ja cię tylko ostrzegam.

                                                           ***

Heartbreaker I Manu RiosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz