Jestem w szkole na przerwie. Nagle usłyszałam że ktoś do mnie dzwonił. To tata. Nie zdążyłam odebrać. Tata napisał mi sms-a żebym wyszła ze szkoły a mama usprawiedliwi moją nieobecność. Więc to zrobiłam. Gdy wyszłam zobaczyłam tatę. Dopiero wyszedł ze szpitala (był chory miał coś z nerkami ale to nie ważne). Ucieszyłam się że go widzę i zaczęliśmy rozmawiać
- Cześć tato
- Cześć córciu, wiesz co mam dla ciebie miłą niespodziankę.
- Jaką??!?!?? - nie dałam dokończyć
- Chodzi o to że dziś za 2 godziny rusza sprzedaż biletów na Young Stars. I chciałem ci dać 2000 zł żebyś sobie miała na to. A za bilet zapłacę ja. Chyba że nie...
- Chcę dziękuję tato! - rozpłakałam się ze szczęścia. Rozmawialiśmy około 1 godziny. Po prostu nie wiem co powiedzieć.
- A Dominika jeszcze jedno. W domu czeka na ciebie niespodzianka
- To jedźmy już!
Pojechaliśmy, i jesteśmy w domu.
- Tato, ale nic się nie zmieniło...
- Pójdź na górę do swojego pokoju
- Dobrze... -poszłam i zobaczyłam
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Walizkę... Czyjąś walizkę ale na pewno nie moją ani nikogo z mojej rodziny. Poszłam by usiąść na fotelu ale zobaczyłam na nim......
Elo melo✈
Jak myślicie kogo zobaczyła Dominika? To już w następnym rozdziale☝😮
