Śpię sobie spokojnie lecz nagle mój słodki sen przerywa budzik, który dzowni bez przerwy ohhhh muszę wstać to juz chyba czas sprawdzam na telefonie godzine 7:01 . Faktycznie muszę wstać jak ja tego nie nawidze pierwszy dzień po wakacjach i już wstać nie mogę . A więc wstałam poszłam do toalety załatwić się , zrobiłam sobie śniadanie zjadłam je i poszłam umyć zęby następnie podeszłam do mojej wielkiej szafy z ubraniami . I ten codzienny dylemat.... W co ja mam się ubrać
Po dłuższych namysłach stwierdzialm ze ubiore się tak:Dobra, jestem już ubrana teraz idę lekko się umalować i do szkoły.
Wychodzę z domu i zamykam za sobą drzwi .
***********************************
Kilka minut późniejWchodzę do szkoły oczywiście ten wzrok nienawiści innych dziewczyn nigdy nie wiem o co im chodzi . Idę pod klasę gdzie stoi już ustawiona moja klasa, więc do nich dołączam .
Oczywiście moją pierwszą lekcją była matematyka , jak zwykle usiadłam sama w ławce . Zdążyliśmy się rozpakować i nagle pani na minutę wyszła kiedy wróciła przyszedł z nią jakiś chłopak był brunetem i miał niebieskie oczy, pani przedstawiła go jako Perci'ego jako że jako jedyna siedziałam sama dosiadł się do mnie pfff...no niestety-pomyślałamPercy
. Pani coś gadała , ale i tak jej nie słuchałam
ponieważ wcześniej miałam wyuczony cały materiał . Czułam na sobie czyjś wzrok był to wzrok Perci'ego lecz kiedy popatrzyła na niego odwrócił wzrok.Oczywiście na każdej lekcji siedziałam sama więc on siedział ze mną. Był intrygujący, lecz ja nie znałam się za bardzo na ludziach ponieważ nie miałam przyjaciół. Na pierwszej przerwie kiedy siedziałam sama słuchając muzyki podszedł do mnie chłopak oczywiście po chwili poznałam ze był to Percy zapytał gdzie jest sekretariat. Zaprowadziłam to do sekretariatu i poszłam dalej słuchać muzyki. Resztę przerw nic sie nie działo standardowo słuchałam muzyki, bardzo lubiłam to gdyż uspokajalo to mnie .***********************************
Koniec lekcji
CZYTASZ
Alone
RomanceJest to opowieść o samotnej dziwczynie która ma 16 lat , po jakimś czasie jednak ta samotność zaczyna znikać.