Prolog + informacyjnie

159 19 1
                                    

Pierwszy dzień szkoły był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Na tablicy z przydziałem do klas widziało pewne nazwisko.
Ayano Aishi.
Nie mogę w to uwierzyć.
W mojej klasie...
Ayano znałam od podstawówki. Była moją najlepszą przyjaciółką. Potem się rozdzieliłyśmy. Udało mi się dostać do najlepszej szkoły w mieście. Ona nie miała tyle szczęścia. Mimo wysokich wyników byli lepsi. Widziałyśmy się prawie co weekend, ale nauka pochłaniała cały mój czas. Ostatnim razem widziałyśmy się dwa lata temu podczas wakacji. Potem znów nauka. Pod koniec trzeciej klasy urwał nam się kontakt.
Dobrze wiedziałam, że Ayano dostała się do Keiichi High School. Tym razem ona dostała się do najlepszej szkoły. Ja też chciałam tam iść, ale powstrzymała mnie.
Nie chciałam jej wiedzieć. Bałam się własnych uczuć. Uczuć do Ayano.
Nie wiem, kiedy się w niej zakochałam. Nie wiem, kiedy to sobie uświadomiłam. Ale jednego byłam pewna.
Ayano nie odwzajemnia moich uczuć. Jestem dziewczyną. Ona jest dziewczyną. Przyjaźniliśmy się. Nigdy nie chciałam tego psuć.
Jako jedna z pierwszych osób weszłam do sali gimnastycznej na apel. Usiadłam w pierwszym rzędzie. Patrzę, jak powoli coraz to kolejni uczniowie wchodzą do środka. Pomachałam do paru osób, uśmiechnęłam się do Koharu Hitany, która była w mojej klasie, i przywitałam się z siostrami Basu, Amai-chan, Kuu i Midori. Co chwila zerkam kto wchodził. Przez chwilę mam nadzieję, że ktoś może mieć takie same imię...
Nie.
To musi być moja Ayano!
Przewodnicząca szkoły zaczęła swoją przemowę, kiedy do środka jako ostatni weszli Taro i Osana. Chwilę później weszła... ona.
Serce zaczęło mi szybciej bić.
Stanęła przy drzwiach. Parę osób zasłaniało mi ją, ale co rusz zerkałam w jej stronę. Przez ten czas niewiele się zmieniła. Swoje czarne włosy wciąż związywała w kucyk, odrobinę podrosła, ale wciąż miała średni biust. Przez to wyglądała lepiej ode mnie w mundurku szkolnym. Przeklęłam w duchu moje trochę większe piersi.
Ayano wciąż patrzyła się w stronę trzecich klas, więc nie mogła dostrzec mojego wzroku.
-Życzę wam udanego roku szkolnego - zakończyła swoją przemowę przewodnicząca szkoły, Megami Saikou.
Wszyscy zaczęli klaskać, a chwilę później wstali i zaczęli wychodzić. Nigdzie nie było Ayano.
Przepycham się w stronę wyjścia. Co rusz muszę kogoś przepraszać. Jak mogłam się spodziewać, wpadłam na kogoś zaraz po wyjściu z sali gimnastycznej.
-Przepraszam Midori! Naprawdę nie chciałam!
Pomogłam jej wstać. Poprawiła sobie fryzurę, pisząc wciąż coś na telefonie.
-Nic się nie stało. Sama powinnam uważać - zachichotała nawet na mnie nie patrząc.
-Niech zgadnę. Idziesz na dach.
-Aha, na górze jest najlepsze Wi-Fi. YandereDev musi dostać moje e-maile jak najszybciej.
-Taaa, spoko. No to... powodzenia!
Pobiegłam w stronę wyjścia do szkoły. Za sobą usłyszałam ciche "nawzajem", ale mogło mi się zdawać.
Już po opuszczeniu terenu budynku zauważyłam ją. Stała pod drzewem wiśni zaraz koło chodnika. Patrzyła na coś po drugiej stronie jezdni. Na ścieżce, która prowadziła z ulicy do szkoły, było niewiele osób, więc mogłam się rozpędzić.
-Ayano!
Nie musiałam długo ją wołać. Odwróciła się do mnie wyraźnie zaskoczona.
-Shi...
Nie zdążyła nic powiedzieć. Praktycznie wisiałam na jej szyi. Często to robiłam.
-Tak się cieszę, że cię widzę! Nie mogłam w to uwierzyć! Ale jesteś! Tęskniłam!
-Ja też... Dusisz...
Odskoczyłam od niej jak oparzona.
-Prze...przepraszam - powiedziałam szybko.
-Hahaha, nic się nie stało, ja też strasznie się stęskniłam.
Na jej twarzy zagościł słodki uśmiech i lekkie rumieńce. Moje serce zabiło szybciej na widok jej maślanych oczu. Dobrze wiedziałam, że zależy jej na mnie. Byliśmy zawsze bardzo blisko siebie.
Zaczęliśmy powoli iść razem w kierunku naszych domów śmiejąc się z całej sytuacji.
-Musisz, po prostu musisz, opowiedzieć mi wszystko, co robiłaś przez ostatni czas.
-Ty też. Może przyjdziesz do mnie? Moi rodzice wyjechali do USA na dziesięć tygodni.
-A tak w ogóle to, czemu się spóźniłaś na rozpoczęcie roku?
Ayano zaczerwieniła się cała na twarzy i spojrzała na drugą stronę ulicy.
-Wpadłam... na kogoś.
Podążyłam za jej wzrokiem. Zauważyłam, że po przeciwnej stronie idzie Taro z Osaną. Jak zwykle na niego krzyczała. Z tego co kojarzyłam to niedługo skręca na skrzyżowaniu w lewo, gdy my pójdziemy prosto.
-Nie mów, że wpadłaś na tą sukę Osane.
-Nie... ja... na... senpai'a...
Z każdym słowem czułam, że Ayano coraz bardziej zawstydzona.
Poczułam ukłucie w sercu.
Czyżby Ayano podobał się Taro?
Nie dziwi mnie to.
Taro nie jest najprzystojniejszy ani najpopularniejszy, ale pewnie dużo dziewczyn się w nim kocha.
Czy jedną z nich stała się Ayano?
Gdy Osana i Taro skręcili od razu stała się znów żywa. Zaczęła mówić jakiś mangach, które ostatnio czytała.
Słabo ją słuchałam.
Byłam rozbita.
Zrozpaczona.
Załamana.
Zazdrosna.
Jak jakaś Yandere.

~~~
Cześć!
Mam nadzieję, że mój pierwszy fan fiction Was zaciekawił.
Inspiracją do pisania tego jest postać Yui Rio oraz piosenka "Partnes is Crime", ale zachciało mi się dodać coś... innego. I wtedy stwierdziłam "dodam tu yuri!". Ogólnie pomysł powstał pół roku temu, ale nie znałam jeszcze wattpada ani mi się nie chciało.
Imię głównej bohaterki nie zostało ujawnione, a jestem ciekawa Waszych domysłów.
Każdy rozdział obejmuje jeden dzień z życia bohaterek ( mogą pojawić się też weekendy lub w przypadku dłuższego tekstu podział na części ). Daje nam to 50-60 rozdziałów 😂. Postaram się co tydzień wstawić rozdział, więc w rok się wyrobię 😉.
Przedstawione sytuacje tutaj to tylko domysły i moja wizja twórcza. Przedstawię tutaj też moją opinię na temat postaci, więc jak ktoś powie np. "nie lubię Budo, kocham Shina, zostań mają waifu, Kokona powinna być z Saki" to... Moje zdanie. Nie tworzę żadnych teorii związanych z Yandere Simulator.
Ostatnia aktualizacja była 14/15 lutego 2017r. (kiedy to piszę), więc tej wersji się trzymam. No, chyba że YandereDev doda coś ciekawego.
Jeśli znasz: Higurashi, Pamiętnik Przyszłości, Corpse Party to może zaciekawi cię szukanie nawiązań to tych universum. Jeśli w najbliższym czasie zacznę Death Note i/lub Umineko, to mogę wam obiecać, że też się pojawią nawiązania (i parę innych do anime czy seriali też się pojawią). Uważam takie coś za zabawne, miłe i przyjemne.
Do you wanna play a game?
Zobaczymy ile znajdziecie😉
Jeśli tu dotrwałeś/dotrwałaś to gratuluję. Tu dla Ciebie ciasto i kakałko/kawka/herbatka
🍪☕.
Miłej lektury.

Getting rid of the feelings to you [Yandere Simulator]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz