#Prolog

23 2 2
                                    

Czy to zawsze musi tak wyglądać? Nawet naniejsza drobnostka doprowadza nas do kłótni...

Kiedyś bylyśmy bardzo blisko..., ale czuje że powoli się od siebie coraz bardziej oddalamy.

Chcialabym z nią usiąść i porozmawiać ale nie moge, jak tylko zaczynam jakąkolwiek rozmowe to ona ma zawsze jakieś ale...

Jak nie praca

To zmęczona

A to obiad...

Naprawde mam tego dość..
Jedyna osoba z którą moge normalnie porozmawiać jest Jenny znamy sie od 2 lat, ale czujemy sie jakbyśmy sie znaly całe żyie...

Wiemy o sobie wszystko. Często u siebie nocujemy ale to przewżnie u niej spędziamy czas, ponieważ ja mieszkam na obrzeżach miasta a szkołe mamy w centrum.

No, ale po kolejnej kłótni z "nią" postanowiłam spakować parę ciuchów i kosmetyków.

Zadzwoniłam po taxi "Tom" to był mój zaufany taxówkarz więc po dorodze do Jenny zaczeliśmy przyjną rozmowe.

Gdy rozmawialiśmy myślałam o rodzicach i o tym, że będą mnie szukać i tak nie potrzebnie. Przez przynajmniej tydzien nie mam zamiaru wracać do domu.

Pozatym mam prawie 16 lat więc nic mi sie nie stanie.

Jak dobrze że mam ferie. Przynajmniej z "moim beybiczkiem"będę mogła się opierdalać.

Gdy dojechałam do Jenny ona nie byla zdziwiona moim widokiem. Wręcz przeciwnie była przygotowana jakby wiedziala że przyjadę.

Odrazu żuciłam jej sie na szyje. (ponieważ jest odemnie wyższa o te 4 cm) Ona odwzajemiła uścisk.

Usiadlyśmy u niej w salonie, naszczeście nie było jej rodziców w domu wyjechali na "romantyczną podróż" a dokładniej to do spa.

Boże jak jej rodzice sie kochają, Pan  Patterson zrobił by wszystko żeby uszczęsliwić swojego "aniołka"

Od razu sie mnie zapytała;

-Mama?-powidziala to zmartwionym i troskliwym głosem.

-A jak myślisz?-zpytałam ironicznie.

-Wiedziałam-odpowiedziala niczym nie wzruszona i pokazała mi czystą pościel leżącą na fotelu,

-Nie odpisywałaś wieć sie domyśliłam że zaraz Tom przyjedzie z tobą w środku a ty z walizką spakowaną przynajmniej na tydzień- tak ona zna mnie lepiej niz kto kolwiek inny.

Wytłumaczyłam o co poszło z mamą, ona mnie wysluchała i jak zawsze powiedziala ze musze z nią porozmawiać na spokojnie najlepiej przy obiedzie.

Tylko że obiady u mnie nie wyglądają rodzinnie... brat tylko bierze talerz z potrawą i idzie na góre bo jak twierdzi "gdybym jadl przy niej to bym to wszystko zwrócił" tak wiem mój brat mnie kocha.

Tata zawsze sie spóżnia bo "musi" iść na fajka i zawsze je zimne.

Rodzicielka zawsze czeka na tatę i je razem z nim.

Wiec mój obiad wygląda tak, że sama siedze w kuchni z tależem na którym leży mięso i zazwyczaj tyle.

Uznałyśmy że obejżymy film jak zawsze Jenny musiała postawić na swoje i oglądałyśmy horror.

Ja nie wiem jak sie na to zgodzilam ale obiecala mi że bedziemy spac w jednym łóżku.

Po obejrzeniu jakże strasznego filmu położyłyśmy sie spać jako że byłam zmeczona a obok mnie leżał "beybiczek" zasnełam szybko i spokojnie.

###############################

Hej oto prolog czyli wstęp to mojej wyobraźni i uczuć dziękuję za przeczytanie do końca!!!

Don't forget to smile ;)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz