Rozdział III

3 0 0
                                    

Dziś jest ten dzień. Kończę 17 lat. Środek wakacji, nie mam tu znajomych. No trudno. Skromne urodziny w gronie rodziny też są fajne. Auć! Coś mnie ukuło w plecy. Lepiej pójdę do łazienki to sprawdzić.
Gdy stanęłam przed lustrem i ściągnęłam bluzkę wydarłam się chyba na całą okolicę. Na moich plecach pojawił się napis: " Za trzecim dniem od ważnej daty spotka Cię niemiłosierna kara..."
Co to wszystko znaczy?! Duchy? Diabły? Demony?

*Pare godzin później*

- Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Nieeech żyje nam! A kto? Elisabeth! - śpiewała rodzicielka.
Dziewczyna nie powiedziała o niczym mamie. Nie chciała jej niepotrzebnie martwić.
- Ell ja muszę iść. Idę do pracy. Trzymaj się kochanie - rzekła.
Elisabeth po wyjściu matki poczuła dziwny podmuch wiatru. Wszystkie okna były pozamykane, a drzwi zamknięte więc nie było szans na jakikolwiek przeciąg. Chwila.. mgła? Skąd tu do jasnej cholery mgła?!
Dziewczyna bardzo się przestraszyła. W tle było słychać cichy ale głęboki głos. Wypowiadał on imię Elisabeth.
- Kto tu jest? - dziwiła się dziewczyna.
- Elisabeth... Już jutro... - rzekł tajemniczy głos.
Zaczełam uciekać. Wszystkie drzwi i okna były pozamykane i nie mogłam wyjść z domu. Okropnie się bałam.
Nagle głos ucichł, mgła zniknęła.
Miałam dość tamtego domu. Chciałam jak najszybciej się z niego wydostać...
Kiedy już moja mama wróciła, zawołała mnie na kolację. Dziś kończyła pracę wcześniej.
- Mamo... Bo dziś.. a z resztą nic już... - nie chciałam jej martwić. Wydała wiele pieniędzy na ten dom i trudno będzie go odsprzedać lekko zadłużonego.
- Poznałaś jakiegoś chłopaka - uśmiechnęła się mama.
- ...tak..... - wzięłam szklankę z sokiem i poszłam na górę. Ten napis na moich plecach bolał jeszcze bardziej...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sarah Bright Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz